Ukraina zbulwersowana niewpuszczeniem do Polski urzędnika
Ukraińskie MSZ wezwało w trybie pilnym polskiego ambasadora, po tym gdy polski resort wprowadził zakaz wjazdu dla sekretarza ukraińskiej państwowej komisji do spraw upamiętnień, Światosława Szeremety.
2017-11-18, 18:36
Posłuchaj
Ukraina jest zbulwersowana niewpuszczeniem do Polski Światosława Szeremety, ale nie chce zaostrzenia sytuacji - powiedział Polskiemu Radiu ambasador RP w Kijowie Jan Piekło po wizycie w ukraińskim MSZ.
Ambasador Polski w Kijowie Jan Piekło w rozmowie z Polskim Radiem wyjaśnił, że w ukraińskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych spotkał się z nim szef departamentu Wasyl Bodnar. Rozmowa trwała około 40 minut. Ambasador RP usłyszał, że strona ukraińska jest zbulwersowana zablokowaniem przez Polskę wjazdu na swoje terytorium ukraińskiego urzędnika państwowego odpowiedzialnego za ekshumacje.
Wnioski komitetu
Ambasador Polski w Kijowie Jan Piekło oświadczył po spotkaniu w ukraińskim MSZ, że uzgodnienia Komitetu Konsultacyjnego Prezydentów Polski i Ukrainy w sprawie poszukiwań i ekshumacji na terytorium Ukrainy pozostają w sile.
- Strona ukraińska wyraziła ubolewanie z powodu niewpuszczenia pana Szeremety na terytorium Polski. Zostałem również poinformowany, że to jest problem, który dotyczy uruchomienia ekshumacji, gdyż Szeremeta jest człowiekiem, który jest za to odpowiedzialny – powiedział ambasador.
W trakcie rozmowy ustalono, że mimo tego zdarzenia Polska i Ukraina powinny kontynuować komunikację w sprawie ekshumacji i upamiętnień wydarzeń historycznych.
Polski dyplomata zaznaczył, że podczas rozmowy nawiązano do wniosków Komitetu Konsultacyjnego Prezydentów Polski i Ukrainy, na którym ustalono że wspólne prace ekshumacyjne na terytorium Ukrainy powinny zostać wznowione. Zgodzono się co do tego, żeby ustalenia z Krakowa nadal były obowiązujące oraz zgodzono się co do potrzeby szukania wyjścia z zaistniałej sytuacji i niedopuszczenia, aby się ona zaostrzała.
- Ustaliliśmy, że należy kontynuować komunikację wzajemną i pracę i że porozumienia krakowskie zawarte między delegacją ukraińską i polską w ramach Komitetu Konsultacyjnego Prezydentów Polski i Ukrainy są - zdaniem obu stron - nadal obowiązujące i że powinniśmy doprowadzić do tego, żeby można je było wdrażać w życie i usunąć problemy, które się na tej drodze pojawiły – zaznaczył Piekło.
REKLAMA
Wcześniej w sobotę ukraińskie media podały z powołaniem na Szeremetę, że dowiedział się on o zakazie wjazdu do Polski w sobotę w południe czasu ukraińskiego na przejściu granicznym w Medyce.
Lwowski portal "Varianty" napisał, że urzędnik, który miał niemiecką wizę, usłyszał, że ma roczny zakaz wjazdu do Polski i do strefy Schengen.
Rzecznik MSZ o zakazie wjazdu
Informację tę potwierdził dyrektor Biura Prasowego MSZ Artur Lompart. Rzeczniczka prasowa Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej mjr Elżbieta Pikor powiedziała PAP, że nie spełniał on warunków wjazdu do Polski. - Jego dane widniały w bazie osób niepożądanych na terytorium naszego kraju, dlatego nie został wpuszczony – dodała.
Dyrektor Biura Prasowego MSZ powiedział PAP, że decyzja o zakazie wjazdu do Polski dla sekretarza ukraińskiej komisji międzyresortowej ds. upamiętnień jest wynikiem wydanego w kwietniu przez IPN w Kijowie zakazu poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy. ”Propagowanie zbrodniczych ideologii, w tym nazizmu, jest w Polsce zabronione" - stwierdził też Lompart w rozmowie z PAP.
Szef MSZ Witold Waszczykowski mówił niedawno, że polska polityka wobec Ukrainy, jeśli chodzi o kwestie prawdy historycznej, będzie skorygowana. Oświadczył, że Polska uruchamia "procedury, które nie dopuszczą ludzi, którzy zachowują skrajnie antypolskie stanowisko, do przyjazdu do Polski". Dodał, że konsekwencje poniosą również osoby, które na poziomie administracyjnym nie dopuszczają do kontynuowania ekshumacji (chodzi o prace poszukiwawcze IPN) i renowacji polskich miejsc pamięci. Nie chciał jednak ujawniać nazwisk.
PAP/IAR/agkm
REKLAMA
REKLAMA