Potrzeba miłości jest najważniejsza
Świąt pełnych Bożego pokoju, bliskości drugiego człowieka i miłości życzył w czwartek Polakom arcybiskup Henryk Muszyński, metropolita gnieźnieński, prymas Polski.
2009-12-24, 16:38
W czasie świąt Bożego Narodzenia, jak podkreslił prymas, można poznać, że potrzeba miłości jest tym, co jest najważniejsze w życiu każdego człowieka i co jest wpisane w każde ludzkie serce.
"Nowy rok, w który wejdziemy jest rokiem, któremu przyświeca hasło - Bądźmy świadkami Miłości. Tym najpiękniejszym świadkiem miłości jest właśnie Jezus Chrystus. Jeżeli będziemy mieli serca przepełnione miłością, będziemy mieli także nadzieję, w naszych sercach będzie gościła radość ludzi czystego, szlachetnego sumienia. Radość ludzi pojednanych z sobą, drugim człowiekiem i z Bogiem" - powiedział prymas.
Abp Muszyński życzył, by święta były okazją do odbudowania wzajemnego ludzkiego zaufania. Złożył życzenia osobom chorym, samotnym, poranionym i bezdomnym.
REKLAMA
"To nie jest przypadek, że Chrystus urodził się jako bezdomny, bo urodził się dla wszystkich i jest dla wszystkich. Przyszedł, żeby dać nam nową nadzieję, której nikt inny nam nie da. Nadzieję, która sięga nawet poza grób, i w którą wpisane są wszystkie nasze, człowiecze nadzieje" - powiedział.
Prymas złożył także życzenia osobom bez łaski wiary, ludziom poszukującym.
Nagranie wideo z życzeniami amieszczono w czwartek na stronie internetowej prymasa www.prymaspolski.pl.
Hierarcha prosząc o modlitwę przypomniał, że składa życzenia w nowej dla siebie roli: nie tylko jako arcybiskup metropolita, ale także jako prymas Polski.
REKLAMA
"Mam tę świadomość, że będą to prawdopodobnie jedyne takie święta i dla mnie są one wyjątkowe pod tym względem" - powiedział.
Abp Muszyński został prymasem 19 grudnia. Będzie pełnić tę funkcję do czasu zakończenia dwuletniego okresu przedłużenia posługi arcybiskupiej i metropolitarnej w Gnieźnie, czyli do 20 marca przyszłego roku. O tym czy pozostanie na stanowisku metropolity gnieźnieńskiego i tym samym czy będzie dalej prymasem Polski, zdecyduje papież.
ak
REKLAMA