Rosja "zgubiła" kosmiczną rakietę. Błąd łączności czy eksplozja?

Na okołoziemskiej orbicie zaginęła rosyjska sonda "Meteor-M". Z Rosji płyną sprzeczne doniesienia o przyczynach i skali awarii. 

2017-11-28, 10:34

Rosja "zgubiła" kosmiczną rakietę. Błąd łączności czy eksplozja?
Start rakiety Sojuz 2.1b. Foto: PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV

Posłuchaj

Rosjanie zgubili kosmiczną sondę. Korespondencja Macieja Jastrzębskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Według agencji Interfax, to jedynie usterka systemów łączności i naprowadzania. Natomiast portal informacyjny RBK sugeruje, że kosmiczne urządzenie wraz z rakietą nośną nie dotarło na orbitę i spadło w rejonie Oceanu Spokojnego. 

"Meteor-M" miał zostać wyniesiony w kosmos na rakiecie Sojuz 2.1b, która wystartowała we wtorek z kosmodromu Wostocznyj. Jak przekazał Roskosmos, start nastąpił w zaplanowanym czasie - o godz. 8.41 czasu moskiewskiego (godz. 6.41 czasu polskiego). Po 10 minutach po starcie oddzielił się górny stopień rakietowy Fregat, który dalej miał dostarczyć satelity na zaplanowane orbity. 

Według źródła agencji TASS to właśnie eksplozja Fregata mogła być przyczyną wypadku. Wcześniej informowano, że proces oddzielania się górnego stopnia rakietowego przebiegł pomyślnie. 

Agencja kosmiczna Roskosmos nie komentuje na razie sytuacji. Jednak jej przedstawiciele przekazali dziennikarzom na kosmodromie, że nie udało się nawiązać łączności z satelitą, ponieważ nie pojawił się on na orbicie docelowej. Sygnały satelity powinny były dotrzeć po godzinie 9.42 czasu moskiewskiego (7.42 czasu polskiego). 

Był to dopiero drugi start z Wostocznego - jedynego w Rosji cywilnego kosmodromu, zainaugurowanego w kwietniu 2016 roku. Kosmodrom znajduje się 5500 km na wschód od Moskwy, w obwodzie amurskim przy granicy z Chinami. 

Start pierwszej rakiety z kosmodromu w zeszłym roku został przełożony, zaś budowie całego obiektu - zapowiadanego jako najnowocześniejszy na świecie - towarzyszyły opóźnienia i afery finansowe. 

fc

Polecane

Wróć do strony głównej