Uroczysta wpadka niemieckich kolei. Pierwszy kurs i od razu dwie godziny spóźnienia

Od dzisiaj z Berlina do Monachium szybką koleją ICE można dojechać w niecałe cztery godziny. W piątek, w obecności kanclerz Angeli Merkel, szefa Deutsche Bahn Richarda Lutza oraz dziennikarzy, dokonano uroczystego otwarcia nowej trasy. Już podczas pierwszej podróży doszło do poważnej awarii pociągu.

2017-12-10, 07:53

Uroczysta wpadka niemieckich kolei. Pierwszy kurs i od razu dwie godziny spóźnienia

Posłuchaj

Niemcy: pierwsza podróż szybkiej kolei z awarią. Korespondencja Waldemara Maszewskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Dwa pierwsze pociągi z zaproszonymi gośćmi na pokładzie wyruszyły w piątek po południu z dworca Berlin Główny. 600 kilometrową trasę do Monachium miały pokonać w 4 godziny. Jeden z pociągów miał jednak poważne problemy z hamulcami i przybył na monachijski dworzec z ponaddwugodzinnym opóźnieniem. Pociąg musiał trzy razy awaryjnie się zatrzymywać. Rzecznik prasowy Deutsche Bahn zapewnił, że specjaliści robią wszystko aby usterka się nie powtórzyła.

Od dzisiaj na trasie Berlin - Monachium będzie codziennie kursowało 35 szybkich pociągów ICE, które miejscami będą rozwijać szybkość do 300 kilometrów na godzinę. Sześć z nich, nazwane "Sprinterami", trasę pokona w mniej niż cztery godziny. Pozostałe pojadą pół godziny dłużej. Do tej pory podróż pociągiem z Berlina do Monachium trwała ponad 6 godzin.

Nowe regularne połączenie ma być poważną konkurencją dla linii lotniczych i ma zdecydowanie odciążyć ruch lądowy na tej trasie.

fc

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej