Prezydent Francji chce współpracy z Izraelem, ale sprzeciwia się deklaracji Donalda Trumpa ws. Jerozolimy

Prezydent Francji skrytykował decyzję prezydenta Donalda Trumpa o uznaniu przez Stany Zjednoczone Jerozolimy za stolicę Izraela. Emmanuel Macron wypowiadał się na ten temat przy okazji wizyty w Paryżu premiera Benjamina Netanjahu. Przyjazdowi izraelskiego premiera towarzyszyły protesty na ulicach stolicy Francji. 

2017-12-10, 19:09

Prezydent Francji chce współpracy z Izraelem, ale sprzeciwia się deklaracji Donalda Trumpa ws. Jerozolimy

Posłuchaj

Emmanuel Macron o relacjach na linii Francja - Izrael. Relacja Marka Brzezińskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Ta wizyta szefa izraelskiego rządu w Paryżu była planowana od dawna, ale przypadła - co podkreślają francuscy komentatorzy - w specjalnym czasie, kiedy atmosferę na Bliskim Wschodzie podgrzała deklaracja prezydenta Donalda Trumpa o uznaniu Jerozolimy za stolicę Izraela i przeniesieniu tam ambasady Stanów Zjednoczonych.

Prezydent Francji potępił ataki terrorystyczne na państwo hebrajskie i wszystko to, co zagraża bezpieczeństwu Izraelczyków. Wyjaśnił też, że Francja dąży do tego, aby w regionie zapanował pokój i aby sytuacja się ustabilizowała. Zgodnie z tym - dodał - Francja chce, aby w ramach granic określonych przez społeczność międzynarodową obydwa państwa - Izrael i Palestyna - żyły obok siebie w pokoju. Emmanuel Macron stwierdził, że w tym kontekście wyraził wobec premiera Netanjahu swoją dezaprobatę wobec deklaracji Donalda Trumpa jako sprzecznej z ustaleniami międzynarodowymi i groźnej dla pokoju.

Emmanuel Macron zaznaczył też, że stosunki Francji z Izraelem są przyjacielskie i wyraził chęć zacieśnienia współpracy z tym krajem w dziedzinie gospodarki i kultury.

REKLAMA

dcz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej