Ukraińcy z 2009 roku zapamiętają skandale i grypę
Ukraiński portal informacyjny Korrespondent.net podsumował 2009 rok. Ukraińcy zapamiętają z niego spory prezydenta z premier, panikę wywołaną epidemią grypy, zamknięcie kasyn oraz skandale polityczne.
2009-12-27, 08:18
Według portalu, spory Julii Tymoszenko i Wiktora Juszczenki doszły do absurdu. Ukraińcy uznają je za smutną codzienność. Pod koniec roku zaczęli już przyzwyczajać się nawet do wulgarnego słownictwa, używanego w tym konflikcie.
W 2009 roku startowała także kampania wyborcza przed styczniowymi wyborami prezydenckimi. Politycy zapomnieli o NATO, rosyjskiej Flocie Czarnomorskiej i UPA, a zajęli się walką z korupcją i kryzysem ekonomicznym.
Z mijającego roku Ukraińcy zapamiętają także jesienną epidemię grypy. Na chwilę zapomniano o kampanii wyborczej i wszyscy rzucili się do aptek, aby kupić leki i maseczki ochronne. Jak czytamy w portalu Korrespondent.net, politycy starali się pokazać, że walczą z epidemią, jednak widać było, iż Ukraina była do niej kompletnie nie przygotowana.
2009 rok to także czas głośnych skandali politycznych. W mediach mówiono o pijanym ministrze spraw wewnętrznych Juriju Łucence, który pobił się z policją we Frankfurcie, a deputowany Bloku Julii Tymoszenko Wiktor Łozynski został oskarżony o zabójstwo.
REKLAMA
kg, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA