Premier: po 1989 r. pozwolono Jaruzelskiemu obsadzać sądy komunistami
"W rozmowach Okrągłego Stołu pomiędzy polskimi komunistami a opozycją demokratyczną, ówczesny prezydentowi, generałowi Wojciechowi Jaruzelskiemu, człowiekowi który był wierny Sowietom, pozwolono na nominowanie komunistycznych sędziów do sądów wolnej Polski" - pisał w komentarzu dla amerykańskiego "Washington Examinera" premier.
2017-12-13, 15:46
Posłuchaj
Szef gabinetu twierdzi, że plany polskiego rządu są niewłaściwie przedstawiane i rozumiane na Zachodzie.
Premier Mateusz Morawiecki pisze, że żaden demokratyczny kraj nie może akceptować sytuacji, w której jeden z organów władzy nie podlega systemowi równowagi i kontroli społecznej. Taka właśnie sytuacja ma - jego zdaniem - miejsce z wymiarem sprawiedliwości w Polsce. Mateusz Morawiecki przekonuje, że ta "wada” jest spuścizną Okrągłego Stołu, kiedy to pozwolono generałowi Jaruzelskiemu na obsadzenie sądów sędziami z czasów komunizmu.
Powiązany Artykuł
Mateusz Morawiecki powitany w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów
- Sędziowie ci dominowali w naszym wymiarze sprawiedliwości przez kolejne ćwierć wieku. Niektórzy nadal zajmują stanowiska - zauważa premier. Dodaje, że obecnie wszystkich sędziów nominuje niewielka, elitarna rada, w skład której nie wchodzi żaden sędzia pierwszej instancji, ani urzędnik wybierany przez obywateli. - Taki system sprzyja nepotyzmowi i korupcji - pisze Mateusz Morawiecki dodając, że przydział poszczególnych spraw w sądach nie podlega żadnemu publicznego nadzorowi. Premier podkreśla, że rządowy pakiet reform sądownictwa obejmuje rozwiązania obowiązujące w zachodnich państwach demokratycznych.
REKLAMA
Mateusz Morawiecki wraca też do niedawnego Marszu Niepodległości. Wyjaśnia, że manifestacja miała pokojowy, radosny i apolityczny charakter, ale uwagę mediów zdominowała niewielka grupa rasistów i antysemitów. Premier podkreśla, że ekstremiści zostali natychmiast potępieni przez przywódców partii rządzącej w Polsce.
mb
REKLAMA
REKLAMA