Zaczyna się szał wyprzedaży i promocji w sklepach
Ponad osiem miliardów euro spodziewają się zainkasować włoscy handlowcy w czasie rozpoczynających się dziś poświątecznych wyprzedaży.
2010-01-02, 07:54
Ponad osiem miliardów euro spodziewają się zainkasować włoscy handlowcy w czasie rozpoczynających się dziś poświątecznych wyprzedaży. Ich entuzjazm studzą organizacje konsumentów, twierdząc, że z okazji skorzysta tylko jedna trzecia włoskich rodzin i utarg będzie mniejszy o sześćdziesiąt procent.
Między Bożym Narodzeniem i Nowym Rokiem Włosi wydali 6 miliardów euro, przede wszystkim jednak na jedzenie i ewentualnie prezenty. Sobie kupili wyjątkowo mało. Przyczyną był oczywiście kryzys, ale także świadomość, że już drugiego stycznia zaczną się wyprzedaże. Stowarzyszenie kupców twierdzi, że większość Włochów skorzysta z tej okazji i statystyczna rodzina wyda w tych dniach 340 euro. Głownie, bo aż 80 procent tej sumy, na odzież i obuwie.
Organizacje konsumentów nie podzielają optymizmu handlowców. Według nich Włosi nie wydadzą więcej niż 3 miliardy 300 milionów euro. Wyprzedaże, zaczynające się już dziś między innymi w Rzymie, Mediolanie i Neapolu, potrwają w niektórych miastach aż do końca marca.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA
REKLAMA