Dymisja w brytyjskim rządzie. Ze stanowiska zrezygnował Damian Green - prawa ręka premier Theresy May
"Z wielkim smutkiem poprosiłam pana o rezygnację" - napisała premier Wielkiej Brytanii w liście przyjmującym dymisję, która związek ma z dochodzeniem ws. pornografii znalezionej w komputerze byłego już ministra.
2017-12-21, 07:41
Posłuchaj
Damian Green nazywany był na Wyspach nieformalnym wicepremierem, dzięki uprawnieniom związanym ze stanowiskiem pierwszego sekretarza stanu, postawionego w praktyce ponad innymi ministrami, ale też dzięki osobistemu zaufaniu, jakim cieszył się u Theresy May. Znali się od czasów studenckich.
Teraz Theresa May traci kluczowego sojusznika w gabinecie. "Odchodzi jeden z nielicznych ludzi May, którzy naprawdę ją rozumieli" - pisze w analizie główna reporterka polityczna BBC Laura Kuenssberg. Dymisja narusza delikatny balans w gabinecie, pomiędzy zwolennikami Unii Europejskiej, lub też miękkiego Brexitu, a brexitowymi jastrzębiami. Damian Green należał do tej pierwszej grupy, opowiadał się w kampanii za tym, by kraj pozostał w Unii.
Powód dymisji? W sprawie Greena toczyły się dwa parlamentarne dochodzenia. Po pierwsze miał wysyłać wiadomości o podtekście erotycznym do aktywistki Partii Konserwatywnej. Po drugie, dziewięć lat temu w jego komputerze służbowym znaleziono pokaźne zbiory twardej pornografii. Minister zaprzeczał obydwu zarzutom, zapewniając o swej niewinności.
W liście, w którym składa rezygnację, przeprasza jednak aktywistkę że "czuła się przez niego niekomfortowo". Podkreśla, że nie miał złych intencji. Minister pisze, że do dymisji podaje się w związku z oskarżeniami o posiadanie pornografii. Nie przyznaje się jednak, że materiały należały do niego, ale do złamania kodeksu dobrych praktyk obowiązujących ministrów. Utrzymywał bowiem, że nie wiedział, że na komputerze znaleziono materiały.
REKLAMA
W ostatnich tygodniach ze stanowisk zrezygnowali też inni ministrowie. W związku z oskarżeniami o niestosowne zachowanie na tle seksualnym odszedł minister obrony Michael Fallon. Minister ds. rozwoju międzynarodowego Priti Patel do dymisji została zmuszona po tym, jak bez wiedzy zwierzchników, spotkała się z wysoko postawionymi politykami izraelskimi.
mr
REKLAMA