Polski imigrant odzyskał zgubione w pubie pieniądze

Mick Dore, właściciel pubu, chciał odnaleźć właściciela, zorganizował więc akcję opatrzoną hashtagiem #FindMariusz. W kampanię włączyła się m.in. pisarka J.K. Rowling, a nawet użytkownicy z Australii i Nowej Zelandii.

Długo jednak apele pozostawały bez odpowiedzi. -To dlatego, że Mariusz nie jest obecny w mediach społecznościowych - tłumaczy Polskiemu Radiu szef lokalu. Dodał, że Polak dowiedział się, że jest poszukiwany, od syna. Zaznaczył, że jego żona do tego momentu nie wiedziała, że zgubił pieniądze. - Nie chciał tą wiadomością psuć świąt - relacjonuje Mick Dore.

Właściciel pubu powiedział, że Polak okazał się "bardzo miłym człowiekiem". - Pokazał mi, na którym krześle siedział. Rzeczywiście, tam znaleźliśmy pieniądze. Potem przyjrzeliśmy się jeszcze nagraniom z monitoringu. Wiedzieliśmy już na 100 procent, że to był on - mówi Mick Dore. Polak w ramach podziękowań zostawił obsłudze pięćdziesięciofuntowy napiwek.

rr

REKLAMA