Francja zwolni zabójcę irańskiego premiera
Władze Francji zgodziły się w poniedziałek na wyjazd do Iranu obywatela tego kraju, Alego Wakili Rada, odbywającego nad Sekwaną karę dożywotniego więzienia za zabójstwo w 1991 roku Szapura Bachtiara, irańskiego premiera z okresu panowania szacha.
2010-05-17, 18:15
Media wiążą ten fakt z uwolnieniem przez Iran Francuzki, Clotilde Reiss.
Szef francuskiego MSW Brice Hortefeux powiedział na konferencji prasowej w poniedziałek, że podpisał zgodę na wydalenie z Francji do Iranu sprawcy zabójstwa Bachtiara. Skazany na dożywocie Ali Wakili Rad może przedterminowo wyjść na wolność, gdyż w ubiegłym roku minął już wymierzony mu okres 18 lat bezwarunkowego więzienia.
Oficjalną decyzję o warunkowym zwolnieniu Irańczyka ma wydać we wtorek francuski sąd. Jak wyjaśnia AFP, warunkiem uwolnienia przez sąd Irańczyka była jednak wcześniejsza zgoda szefa MSW na jego wyjazd z Francji. Skoro minister zgodził się na to, zabójca Bachtiara powinien wkrótce wrócić do swego kraju.
Wymiana między krajami?
Francuskie media zwracają uwagę, że do decyzji doszło w dwa dni po zgodzie Teheranu na uwolnienie blisko 25-letniej Francuzki Clotilde Reiss, przetrzymywanej w Iranie przez 10 miesięcy za udział w protestach przeciw tamtejszemu reżimowi. Dziennikarze sugerują, że mogło dojść w tym wypadku do wymiany więźniów między obu krajami.
Spekulacje dotyczące ewentualnej wymiany Wakili Rada za Reiss pojawiły się we francuskiej prasie już jesienią ubiegłego roku, zaraz po tym, jak prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad dał do zrozumienia, że mógłby zaakceptować wymianę więźniów między Paryżem a Teheranem. Pytany o Clotilde Reiss, Ahmadineżad zauważył, że "we Francji od lat jest więzionych kilku Irańczyków". "Niestety, nie zauważyliśmy żadnej akcji rządu francuskiego na rzecz tych więźniów" - zaznaczył.
Dziennik "Le Figaro" napisał wtedy, że Francja rozważa uwolnienie Reiss w zamian za oddanie Teheranowi Alego Wakili Rada.
Francuskie media łączą także uwolnienie Reiss z inną głośną sprawą. Na początku maja francuski sąd sprzeciwił się ekstradycji do Stanów Zjednoczonych irańskiego inżyniera Madżida Kakawanda. Zatrzymany na żądanie władz USA w Paryżu w marcu 2009 roku Kakawand był podejrzany o dostarczenie swojemu krajowi amerykańskich części i urządzeń elektronicznych dla celów wojskowych. Inżynier powrócił już do Iranu.
Tak Paryż, jak i Teheran negują związek między uwolnieniem Clotilde Reiss i któregokolwiek z irańskich więźniów, przetrzymywanych we Francji. Szef francuskiej dyplomacji Bernard Kouchner zapewnił w niedzielę, że uwolnienie Francuzki, która od 10 miesięcy była przetrzymywana w Iranie, nie było przedmiotem "żadnego handlu ani wymiany" z Teheranem.
Sarkozy dziękuje Brazylii, Senegalowi i Syrii
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy podziękował w niedzielę prezydentom Brazylii, Senegalu i Syrii za ich "aktywną rolę" w uwolnieniu młodej Francuzki. Sama Clotilde Reiss podziękowała prezydentowi Francji w oświadczeniu, które Pałac Elizejski wydał po 20-minutowej rozmowie Reiss z prezydentem.
Reiss, młoda nauczycielka akademicka, została uwięziona na początku lipcu ubiegłego roku w Iranie za udział w manifestacjach po czerwcowych wyborach w tym kraju. W ostatnią niedzielę została zwolniona i powróciła do Paryża po wpłaceniu zasądzonej przez irański sąd grzywny wysokości ok. 280 tys. euro.
to, PAP
REKLAMA
REKLAMA