Birma: dziennikarze Reutera oskarżeni o naruszenie tajemnicy państwowej. Grozi im 14 lat więzienia
Dwaj aresztowani w Birmie dziennikarze agencji Reutera usłyszeli zarzuty złamania ustawy o tajemnicy państwowej. Grozi im kara do 14 lat pozbawienia wolności. Nie zezwolono na wypuszczenie ich z aresztu za kaucją.
2018-01-10, 09:55
- Wnosiliśmy o ich zwolnienie za kaucją, ale prokurator odrzucił wniosek - powiedział agencji AFP adwokat dziennikarzy Khin Maung Zaw.
31-letni Wa Lone i 27-letni Kyaw Soe Oo zostali aresztowani 12 grudnia na podstawie ustawy o tajemnicy państwowej z powodu przechowywania tajnych dokumentów sił bezpieczeństwa dotyczących birmańskiego stanu Rakhine, z którego uciekają członkowie muzułmańskiej mniejszości Rohingja.
Dziennikarzom zarzuca się zamiar "przesłania ważnych dokumentów dotyczących sił bezpieczeństwa w stanie Rakhine zagranicznym agencjom". O ich uwolnienie niejednokrotnie apelowało ONZ i Unia Europejska.
Z leżącego na zachodzie Birmy stanu Rakhine, z powodu brutalnej operacji birmańskiego wojska i policji, od końca sierpnia 2017 r. uciekło ponad 650 tys. muzułmanów z mniejszości Rohingja. Udali się do sąsiedniego Bangladeszu. Wysoki komisarz NZ ds. praw człowieka (UNHCHR) ocenił w grudniu, że możliwe jest, iż w Birmie doszło do ludobójstwa. Zarzutom tym zaprzeczają birmańskie władze.
REKLAMA
rr
REKLAMA