Rok po zaprzysiężeniu Donalda Trumpa. O czym mówił w czasie inauguracji?
Krytyka elit politycznych, obrona amerykańskich wartości i podziękowania dla Baracka Obamy. Rok po zaprzysiężeniu Donalda Trumpa na 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych przypominamy jego pamiętne przemówienie na Kapitolu.
2018-01-19, 17:44
Zaprzysiężeniu Donalda Trumpa towarzyszyły salwy armatnie, patriotyczne pieśni, wystąpienia duchownych i okrzyki "USA, USA". W wygłoszonym następnie przemówieniu Donald Trump przekonywał, że dzięki jego prezydenturze władza nad krajem wraca do amerykańskich obywateli.
- Dzisiejsze uroczystości mają szczególne znaczenie, ponieważ dziś nie tylko przekazujemy władzę z rąk jednej administracji do drugiej, albo z jednej partii do drugiej, ale przekazujemy władzę z Waszyngtonu i oddajemy ją wam, narodowi - powiedział nowy prezydent Stanów Zjednoczonych.
Donald Trump skrytykował też dotychczasowe elity polityczne. - Zbyt długo mała grupa osób na Kapitolu korzystała na pracy innych ludzi, ponoszących jej trudy. Waszyngton się rozwijał, ale niestety ludzie nie korzystali na tym - politycy bogacili się, a ludzie tracili prace, fabryki były zamykane. Establishment chronił siebie, a nie obywateli. Ich zwycięstwa nie były waszymi zwycięstwami, a ich triumf nie był waszym triumfem. Kiedy świętowali, wiele rodzin, które ledwo wiążą koniec z końcem, nie świętowało. Wszystko to zmienia się właśnie w tej chwili, to wasza chwila - podkreślał prezydent Trump.
Trump nakreślił - jak komentowały wówczas media w USA - ponury obraz sytuacji Stanów Zjednoczonych i ich obywateli; Ameryka jest krajem opustoszałych fabryk i szerzy się w niej przestępczość; nazwał bezczynne zakłady "grobowcami".
REKLAMA
"Nigdy więcej nie będziecie ignorowani"
W inauguracyjnym orędziu zapowiedział, że Ameryka będzie teraz dbać przede wszystkim o własne interesy.
- Każda decyzja dotycząca handlu, podatków, imigracji, spraw zagranicznych będzie podejmowana tak, aby przyniosła korzyści amerykańskim pracownikom i amerykańskim rodzinom - obiecał. Prezydent powiedział też: "Wszyscy Amerykanie w każdym miasteczku daleko i blisko, od jednego oceanu do drugiego oceanu, usłyszcie te słowa: nigdy więcej nie będziecie ignorowani".
youtube.com
- Będę walczył dla was, poświęcając każde tchnienie (...), i nigdy, nigdy was nie zawiodę - kontynuował Trump. Oznajmił, że "nowa wizja będzie rządziła naszą ziemią". - Odbudujemy kraj rękoma amerykańskich pracowników - dodał.
REKLAMA
Prezydent ogłosił, że jego administracja odbuduje infrastrukturę w kraju, aby dać pracę tym, którzy są bezrobotni. Zapowiedział, że Amerykanie odnajdą solidarność i "wzajemną lojalność", i zaapelował o "nowe poczucie narodowej dumy", które pozwoli zaleczyć konflikty i podziały między obywatelami Ameryki.
Najpierw Ameryka
Trump skrytykował dotychczasowe zaangażowanie Stanów Zjednoczonych na świecie. Stwierdził, że przez dziesięciolecia Stany Zjednoczone pozwalały bogacić się zagranicznym inwestorom kosztem Amerykanów i wzmacniały obce armie kosztem własnej.
- Broniliśmy granic innych państw, odmawiając ochrony własnej i wydawaliśmy biliony dolarów za granicą, podczas gdy infrastruktura Ameryki waliła się i gniła - mówił Donald Trump, dodając, że skończy z polityką rozdawania bogactwa Stanów Zjednoczonych na cały świat.
- Zebraliśmy się tu, by wydać dekret, który dotrze do wszystkich stolic na świecie i wszystkich ośrodków władzy. Od dziś będziemy się kierować zasadą: najpierw Ameryka. Najpierw Ameryka!" - oświadczył Trump. Zadeklarował ponadto, że Ameryka wzmocni obecne sojusze i stworzy nowe. Zapowiedział też, że Stany Zjednoczone przestaną narzucać innym krajom własny sposób życia, ale będą dawać innym przykład do naśladowania. Zapowiedział też wykorzenienie islamskiego terroryzmu. Oświadczył, że chce "zjednoczyć świat" w tym celu.
REKLAMA
youtube.com
Podziękowania dla Baracka Obamy
Donald Trump podziękował też odchodzącemu prezydentowi za wsparcie w okresie przekazania władzy. - Jesteśmy wdzięczni prezydentowi Obamie i jego małżonce za ogromną pomoc, która uzyskaliśmy w czasie tego okresu. Byli absolutnie wspaniali - powiedział nowy amerykański prezydent.
Przemówienie Trumpa trwało 16 minut i było krótsze niż mowy inauguracyjne większości prezydentów - pisze Politico. Jak komentuje AFP, wystąpienie nowego prezydenta miało wydźwięk "ofensywny i zdecydowanie populistyczne akcenty".
BBC podsumowało wtedy, że dwa najczęściej używane w tej mowie słowa to "Ameryka" i "Amerykanie". Według AP przemówienie Trumpa było "bezceremonialnym przeglądem" wątków, które napędzały jego kampanię wyborczą, czyli "ekonomicznego nacjonalizmu i populizmu".
REKLAMA
Całkowity koszt ceremonii oszacowano między 175-200 mln dol.
IAR/PAP/koz
REKLAMA