"Działania Kosiniaka-Kamysza są jałowe" [WIDEO]
- Specyfika każdego przywództwa polega na skuteczności. Jeżeli minister Kosiniak-Kamysz wykaże się skutecznością, która będzie mierzona w sondażach, to będzie sygnał, że droga rewitalizacji własnej partii może być słuszna. Jeżeli PSL będzie tracić to dla niego, jako z pewnością ambitnego polityka, będzie to naturalny wniosek - podkreśla w rozmowie z portalem polskieradio.pl politolog prof. Wawrzyniec Konarski, którego zapytaliśmy o to, czy przewodniczący PSL powinien oddać fotel przewodniczącego. Politolog przyznał jednocześnie, że obecne działania szefa ludowców są "jałowe".
2018-01-22, 17:35
Poseł Michał Kamiński z koła Europejskich Demokratów dołączył do Klubu PSL. W ten sposób, po odejściu posła Mieczysława Baszko do partii Porozumienie Jarosława Gowina, ludowcy utrzymają stan osobowy 15 członków i tym samym klub poselski.
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz nazwał Kamińskiego pogromcą "politycznych kłusowników" i wyjaśnił, że intencją jest utworzenie federacyjnego klubu PSL i Unii Europejskich Demokratów, bo oba ugrupowania zachowują swoją podmiotowość i wartości. Dodał, że łączą ich najważniejsze dla polskiej wolności i niepodległości sprawy, takie jak Konstytucja, demokracja i silna obecność w Unii Europejskiej.
Zapytany o ten polityczny transfer prof. Wawrzyniec Konarski przyznał, że "partia, która jest tak historyczna powinna w Polsce istnieć". - Tyle tylko (...), że PSL wykazuje się dziś dużą amatorszczyzną - mówi politolog. Konarski stwierdził, jednocześnie, że próby rewitalizowania obrazu PSL, które dziś wykonuje Władysław Kosiniak-Kamysz, są "dość jałowe".
- PSL powinien rozpocząć gruntowną sanację w takich kwestiach jak atrakcyjność programowa, czy tworzenie silnego i interesującego przywództwa opartego na zestawie kompetentnych osób - ocenia.
REKLAMA
PSL w Podlaskiem "ma się dobrze"
- PSL dalej będzie realizować swój program i działać na rzecz województwa - powiedział prezes PSL w regionie Stefan Krajewski, po przejściu podlaskiego posła tej partii Mieczysława Baszki do Porozumienia.
- Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że Polskie Stronnictwo Ludowe w województwie podlaskim ma się dobrze, będziemy dalej realizować nasz program, program samorządowy, program, który będzie przygotowany przed wyborami parlamentarnymi" - powiedział Krajewski. - W samorządzie nic się nie zmienia. Dalej funkcjonujemy, działamy na rzecz województwa - zapewnił.
W samorządzie regionu ludowcy są trzecią kadencję w koalicji z Platformą Obywatelską. W zarządzie regionu mają stanowisko marszałka i dwóch członków; lider PSL w regionie Stefan Krajewski jest jednym z nich. Baszko, zanim w 2015 r. zdobył mandat poselski, był marszałkiem województwa podlaskiego.
- Ja nagannie oceniam po prostu samo przejście, sam charakter przejścia. Bo gdyby tak się zadziało w urzędzie, gdzieś w firmie, to Kodeks pracy mówi jedno: dyscyplinarne zwolnienie za porzucenie. Tutaj coś takiego się właśnie wydarzyło - powiedział Krajewski. Jak dodał, zmiany decyzji i zmiany partii politycznych zdarzają się politykom, nie była to pierwsza tego typu sytuacja. Ale, jak podkreślił, nie podoba mu się "formuła", w jaki to się odbyło.
Krajewski podkreślił, że Baszko (dotąd jedyny poseł ludowców w Podlaskiem) nie poinformował oficjalnie o swoim przejściu do Porozumienia, ani władz regionalnych, ani krajowych PSL, a swoją decyzję przekazał za pośrednictwem mediów.
W sobotę Baszko powodów swojej decyzji nie podał, ograniczył się jedynie do krótkiego oświadczenia. W wyemitowanym w poniedziałek wywiadzie dla publicznego Radia Białystok Baszko powiedział, że interesuje go start w tegorocznych wyborach samorządowych.
Pytany w tym wywiadzie, dlaczego podjął decyzję o odejściu z PSL do Porozumienia, które w ramach Zjednoczonej Prawicy tworzy rząd, Baszko nie odpowiedział wprost. - Od jakiegoś czasu już rozważałem podjęcie tej decyzji i zapadła - mówił poseł. Pytany o PSL dodał, że "kilka czynników wpłynęło" na odejście z tej partii.
- Nie ukrywam (...), że bardzo mnie interesuje powrót do samorządu, do polityki samorządowej tu, w regionie. Wszystkie możliwości są brane pod uwagę, ale jest sejmik, jest starostwo, jestem zainteresowany stanowiskiem starosty powiatu sokólskiego, ale rok jest samorządowy i podjąłem to nie bez przyczyny. Blisko serca mi leży samorząd - dodał Baszko.
Federacyjny klub PSL i UED chce zmian w Kodeksie
Pierwszą inicjatywą ustawodawczą federacyjnego klubu UED i PSL będzie projekt zmian w Kodeksie karnym tak by wprowadzić dodatkowe kary za kult Hitlera, Stalina i Lenina - zapowiedział w poniedziałek Michał Kamiński, który tego dnia dołączył do klubu PSL.
Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował w poniedziałek, że do klubu PSL dołączył poseł Michał Kamiński (dotychczas UED). Podkreślił jednocześnie, że Kamiński nie wstąpił do partii PSL. Prezes Stronnictwa zaznaczył, że intencją PSL i UED, jest stworzenie federacyjnego klubu parlamentarnego, przy zachowaniu "podmiotowości" i swoich wartości.
Kamiński zapowiedział, że pierwszą inicjatywą ustawodawczą federacyjnego klubu PSL i UED będzie projekt zmian w Kodeksie karnym. - Będziemy chcieli znowelizować Kodeks karny, tak by wprowadzić dodatkowe kary za kult Adolfa Hitlera, kult Józefa Stalina i kult Włodzimierza Lenina - oświadczył poseł.
- Chcemy by były mocniejsze kary, nie tylko za propagowanie faszyzmu, ale także za kult tych zbrodniarzy, których wymieniłem. Mam nadzieję, że ta inicjatywa Unii Europejskich Demokratów i Polskiego Stronnictwa Ludowego znajdzie szerokie poparcie tutaj w polskim parlamencie - podkreślił Kamiński.
Polityk nawiązał w ten sposób do reportażu "Superwizjera" w TVN24, w którym pokazano działalność skrajnie prawicowego stowarzyszenia "Duma i Nowoczesność".
Materiał pokazuje m.in. rozwieszone na drzewach czerwone flagi ze swastykami i "ołtarzyk" ku czci Adolfa Hitlera z jego czarno-białą podobizną oraz wielką drewnianą swastyką nasączoną podpałką do grilla, która po zmroku zostaje podpalona. Widać też uczestników spotkania przebranych w mundury Wehrmachtu, wznoszenie toastów "za Adolfa Hitlera i naszą ojczyznę, ukochaną Polskę" i częstowanie tortem w kolorach flagi Trzeciej Rzeszy.
PO trzyma kciuki za PSL
- PSL jest elementem ataku ze strony PiS; to widać, że chcą po prostu zanihilować ruch ludowy (...). To operacja, która ma zanihilować klub PSL-u, a potem, próbować zabierać elektorat Polskiemu Stronnictwu Ludowemu - mówił w poniedziałek w Katowicach szef Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna. Za część takich działań uznał np. wybiórcze przedstawianie postaci i dokonań przedwojennego lidera ludowców Wincentego Witosa.
Schetyna zapewnił o wsparciu Platformy dla PSL. - Będziemy ich wspierać; jesteśmy w koalicjach w 15 sejmikach i będę trzymał za nich kciuki. Uważam, że zrobią wszystko, żeby sobie dać radę i żeby obronić swoją pozycję w następnych wyborach samorządowych - głęboko w to wierzę i głęboko im tego życzę - powiedział.
REKLAMA
IAR/PAP/Paweł Kurek
REKLAMA