Dziennikarka izraelskiego "Haaretz": będę na przekór używać określeń wywołujących opór strony polskiej
Jeśli sformułowania typu "polskie getto" i "polskie obozy śmierci" odnoszące się do miejsca, w których getta i obozy były zlokalizowane, będą narażały dziennikarzy i badaczy na odpowiedzialność karną – będę na przekór używać określeń wywołujących opór strony polskiej – poinformowała dziennikarka izraelskiego "Haaretz" Allison Kaplan Sommer. O sprawie pisze „Rzeczpospolita”.
2018-01-29, 13:21
Allison Kaplan Sommer bardzo krytycznie odniosła się do nowelizacji ustawy o IPN, która przewiduje trzy lata więzienia za obarczanie Polaków zbrodniami popełnianymi przez III Rzeszę. Intencją autorów zmian była walka z określeniem "polskie obozy śmierci", które często pojawia się w mediach na całym świecie.
Powiązany Artykuł
Premier: nie ma przyzwolenia na nazizm, komunizm, rasizm
Dziennikarka pisze, że przed rokiem, kiedy pisała artykuł o Jaredzie Kushnerze, zięciu prezydenta Donalda Trumpa, użyła sformułowania "polskie getto". To spowodowało protest polskiej ambasady w Tel Awiwie. Wspominała, że wywołało to jej zdziwienie i podkreśliła, że jej koledzy zajmujący się tą tematyki polecili jej, by „oprzeć się presji i zachować artykuł w oryginalnej formie”. Ona jednak podjęła inną decyzję i napisała "getto w Polsce znajdującej się pod nazistowską okupacją w czasie Holokaustu". Teraz jednak tego żałuje.
Sommer skrytykowała sformułowanie nowelizacji, mówiące o przypisywanie zbrodni nazistów "narodowi polskiemu". "Ale jak zdefiniować 'naród polski'? Nie podlega dyskusji, że wielu Polaków było ofiarami nazistów. Ale jest równie nie podlegające dyskusji, że wielu Polaków było oprawcami swoich żydowskich sąsiadów, wpisując się w morderczą politykę niemieckich okupantów" - pisze. Dodaje przy tym, że jeśli nowelizacja będzie piętnować sformułowania typu "polskie getto" i "polskie obozy śmierci", to ona będzie na przekór używać określeń wywołujących opór strony polskiej.
pp