Hodowcy zwierząt futerkowych chcieli zatrudnić co najmniej 550 cudzoziemców w 2017 roku
W 2017 roku złożono 550 oświadczeń o zamiarze zatrudnienia cudzoziemców w zawodzie hodowcy zwierząt futerkowych.
2018-02-01, 12:35
Posłuchaj
Do takich danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej dotarła Fundacja Viva! Jej działacze szacują, że razem z polskimi pracownikami na fermach futerkowych w całym kraju zatrudnia się do dwóch tysięcy osób.
Martyna Kozłowska z Fundacji Viva! określa te dane jako wstrząsające, bo - jak mówi - obalają koronny argument branży futrzarskiej, powtarzany podczas różnych wywiadów i dyskusji. Jej zdaniem liczba obcokrajowców, których chęć zatrudnienia wyrażali hodowcy, pokazuje, że "Polacy nie chcą pracować na fermie".
- Hodowcy tak naprawdę są zmuszeni szukać pracowników poza Polską i to mimo tego, że cały czas powtarzają, że fermy zwierząt futerkowych to świetne miejsce pracy, że Polacy do nich lgną - mówi Kozłowska. Wcześniej fundacja podała informacje na temat zatrudnienia na fermach futrzarskich. Obrońcy zwierząt dotarli do danych ZUS na temat działalności gospodarczej w zakresie hodowli norek, lisów, a także strusi czy jedwabników.
Wynika z nich, że w 2017 roku w ramach umowy o pracę i umowy zlecenia zatrudniono przy tych hodowlach 986 osób. Martyna Kozłowska zaznacza, że hodowcy zwierząt futerkowych podają sprzeczne dane na ten temat. Podkreśla, że mówili o 50 lub 60 tysiącach zatrudnionych w branży, a w listopadzie - o 16 tysiącach osób zatrudnionych na fermach. Zaznacza też, że fundacja powołuje sie na dane z instytucji państwowych, a hodowcy na dane od hodowców.
Fundacja informuje, że w 2017 roku z branży do ZUS wpłynęło niecałe 9 milionów złotych składek pracowniczych. Organizacja nie posiada danych z KRUS, ale jak mówią jej działacze, ubezpieczenia mogą dotyczyć maksymalnie 600-700 osób.
Zakaz hodowli zwierząt futerkowych przewiduje projekt ustawy o ochronie zwierząt, wniesiony do Sejmu przez grupę posłów Prawa i Sprawiedliwości. Pod projektem podpisał się między innymi prezes PiS Jarosław Kaczyński.
dcz