Łukasz Szumowski po spotkaniu z rezydentami: są rozbieżności, ale rozmowy idą w dobrym kierunku

- Myślę, że jesteśmy w stanie wypracować kompromis, obie strony nie są bardzo daleko od siebie postulatach - powiedział po spotkaniu z ministrem zdrowia przedstawiciel rezydentów Jarosław Biliński. - Są rozbieżności, ale rozmowy idą w dobrym kierunku - poinformował z kolei szef resortu zdrowia Łukasz Szumowski.

2018-02-01, 21:26

Łukasz Szumowski po spotkaniu z rezydentami: są rozbieżności, ale rozmowy idą w dobrym kierunku

Posłuchaj

Minister zdrowia Łukasz Szumowski: rozmowy idą w dobrym kierunku (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W czwartkowym dwugodzinnym spotkaniu w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" uczestniczyli też wiceministrowie: Józefa Szczurek-Żelazko i Janusz Cieszyński.

"Czeka nas teraz ciężka praca"

Strona rządowa podkreśliła, że przedstawiła konkretne propozycje i mimo rozbieżności nastąpiło pewne zbliżenie stanowisk. Również zdaniem rezydentów w kwestii nakładów na ochronę zdrowia oraz warunków pracy i płacy lekarzy i ilości kadr medycznych jest możliwy kompromis. Jak zaznaczyli, nie schodzą z postulatu 6 proc. PKB na służbę zdrowia w ciągu 5 lat, ale negocjacje będą odbywać się pakietowo.

- Przedłożyliśmy konkretne propozycje, omówiliśmy wszystkie obszary, począwszy od nakładów na służbę zdrowia poprzez warunki pracy i płacy lekarzy rezydentów oraz lekarzy specjalistów. Omówiliśmy zachęty dla lekarzy do pozostawania w Polsce, omówiliśmy odbiurokratyzowanie systemu oraz skrócenie kolejek i cyfryzację służby zdrowia - mówił po spotkaniu Łukasz Szumowski.

Przyznał, że rozmowy były trudne, ponieważ "dotyczą bardzo poważnych tematów". - Zbliżamy się w swoich stanowiskach, jednak nadal mamy protokoły rozbieżności w wielu punktach - powiedział minister zdrowia. Poinformował, że następne spotkanie zaplanowano na czwartek 8 lutego na godz. 16.
- Czeka nas teraz ciężka praca. Musimy dla dobra pacjentów wypracować już te konkretne propozycje, postarać się te protokoły rozbieżności doprecyzować i znaleźć rozwiązanie, tak żebyśmy mogli się porozumieć" - podkreślił. - Myślę, że idziemy w dobrym kierunku i te rozbieżności uda się w końcu wypracować - dodał.

"Jest protokół rozbieżności, różnimy się jeszcze w kilku kwestiach"

Wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL Jarosław Biliński zaznaczył w rozmowie z dziennikarzami, że medycy doceniają to, że "strona rządowa przyszła na spotkanie przygotowana". - Poprzednie spotkania z poprzednim ministrem pokazywały, że bardzo trudno było dojść do porozumienia, do wspólnego zdania. W związku z tym po pełnym przygotowaniu ministerstwa omówiliśmy wszystkie punkty szczegółowo, z konkretami, z wyliczeniami, z datami - powiedział.

- Jest protokół rozbieżności, różnimy się jeszcze w kilku kwestiach - dodał Biliński. Dopytywany o punkty sporne powiedział, że chodzi o kwestie nakładów na ochronę zdrowia oraz poprawy warunków pracy i płacy lekarzy oraz ilości kadr medycznych. Myślę, że jesteśmy w tej sprawie wypracować kompromis, obie strony nie są bardzo daleko w tych postulatach - zaznaczył.

Na pytanie, co udało się osiągnąć w trakcie spotkania, Biliński odpowiedział: "udało się porozumieć w kwestii odbiurokratyzowania medycyny i skrócenia kolejek, pewnych form legislacyjnych, które miałyby poprawić przede wszystkim byt polskiego pacjenta w systemie ochrony zdrowia".

Zaznaczył, że rezydenci nie schodzą z postulatu 6 proc. PKB na służbę zdrowia w ciągu 5 lat. - Ale przeszliśmy do negocjacji pakietowych. To znaczy, że negocjujemy wszystkie punkty wspólnie, każdy zależy od każdego. I to po prostu będą wymienne rzeczy - dodał Biliński.

Zapytany, czy klauzule opt-out dalej będą wypowiadane, odpowiedział: "oczywiście, do momentu ewentualnego porozumienia". - Jesteśmy w sytuacji kryzysowej, opt-outów przybywa. Kolejne szpitale pokazują, że nie mają grafików, szczególnie na druga połowę lutego. Dlatego to spotkanie za tydzień, a nie w dłuższej perspektywie, aby ewentualne porozumienie było przed tym tragicznym czasem - tłumaczył Biliński.

"Za nami kolejne godziny pracy i analiz nad możliwymi rozwiązaniami w Ochronie Zdrowia. Zgodziliśmy się co do kierunku spodziewanych zmian, pracowaliśmy nad szybkością i warunkami dojścia do 6 proc. PKB na zdrowie. Analizowaliśmy propozycje mające na celu zatrzymanie personelu medycznego i zachęt do pracy w Polsce. Wydaje się nam, że idziemy w dobrym kierunku, choć "tunel”, o którym mówił @SzumowskiLukasz wciąż przed nami" - napisali rezydenci na Twitterze.



"Protest głodowy"

Młodzi lekarze protestują od 2 października. Domagają się m.in. szybszego zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia oraz wzrostu wynagrodzeń. Porozumienie Zawodów Medycznych (w którym zrzeszone jest także Porozumienie Rezydentów OZZL) przygotowało projekt obywatelski, w którym docelowy poziom finansowania ochrony zdrowia wyznaczono na nie mniej niż 6,8 proc. PKB od 2021 r. Pierwsze czytanie tego projektu ma odbyć się w przyszłym tygodniu. Obowiązująca już rządowa ustawa zakłada stopniowy wzrost nakładów na opiekę zdrowotną do 6 proc. PKB do 2025 roku (w tym roku na ten cel ma być przeznaczone nie mniej niż 4,67 proc. PKB).

Początkowo rezydenci prowadzili protest głodowy, z czasem zdecydowali o zmianie formy i zaczęli wypowiadać klauzulę opt-out - umowę, na mocy której lekarze zgadzają się wydłużenie czasu pracy powyżej 48 godzin tygodniowo, dzięki czemu w wielu szpitalach zapewniona jest całodobowa obsada lekarska. Według szacunków ministerstwa, klauzulę opt-out wypowiedziało dotychczas ok. 3,8 tys. lekarzy. Zdaniem protestujących, takich wypowiedzeń jest ok. 5 tys.


mg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej