Polscy prokuratorzy jeszcze dziś wrócą ze Smoleńska
Kilku prokuratorów wojskowych, którzy pracowali na miejscu katastrofy samolotu prezydenckiego, wróci dziś do kraju.
2010-04-15, 12:01
Z informacji przekazanych IAR przez pułkownika Jerzego Artymiaka z Naczelnej Prokuratury Wojskowej wynika, że jeśli będzie transport, to prokuratorzy powinni wrócić do Polski późnym popołudniem. Wrócą ci, którzy pracowali przy identyfikacji zwłok oraz prokurator, który odczytywał dane z "czarnych skrzynek". Wszyscy mają po krótkim odpoczynku wrócić do pracy i kontynuować polskie śledztwo w sprawie katastrofy pod Smoleńskiem.
Pułkownik Jerzy Artymiak podkreślił, że zebrane przez śledczych w Rosji dowody będą podstawą toczącego się w kraju postępowania. Ich właściwe opracowanie będzie podstawą do wykorzystania w polskim śledztwie, które ma ustalić przyczyny i przebieg katastrofy.
Pułkownik nie wykluczył, że prokuratorzy będą w przyszłości musieli jeszcze raz pojechać do Rosji. Przy tej okazji zaznaczył, że pomoc, jaką nasi śledczy dostają od rosyjskich kolegów, jest wyjątkowo skuteczna.
"Jestem pod wrażeniem prokuratorów z Federacji Rosyjskiej" - podkreślił pułkownik Artymiak dodając, że wszystkie rosyjskie służby pracują po kilkanaście godzin na dobę i udzielają Polakom daleko idącej pomocy.
REKLAMA
"To wykracza wręcz poza ramy uregulowań prawnych" - dodał pułkownik Artymiak.
W Moskiwie będzie nadal pracował z rosyjskimi śledczymi szef Naczelnej Prokuratury Wojskowej, pułkownik Krzysztof Parulski.
rk,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA