Cichocki: Amerykanie przekazali zdjęcia satelitarne

Polska otrzymała od Stanów Zjednoczonych zdjęcia satelitarne miejsca katastrofy pod Smoleńskiem. Poinformował o tym sekretarz Kolegium do spraw Służb Specjalnych Jacek Cichocki.

2010-04-29, 16:59

Cichocki: Amerykanie przekazali zdjęcia satelitarne

Posłuchaj

Jacek Cichocki, szef Kolegium ds. Służb Specjalnych
+
Dodaj do playlisty

Polska otrzymała od Stanów Zjednoczonych zdjęcia satelitarne miejsca katastrofy pod Smoleńskiem. Poinformował o tym sekretarz Kolegium do spraw Służb Specjalnych Jacek Cichocki.

Cichocki odpowiadał w Sejmie na pytania posłów po informacji premiera na temat działań rządu po katastrofie. Cichocki powiedział, że strona polska zwróciła się o udostępnienie zdjęć do jednego z państw NATO, które ma odpowiednie satelity. Jacek Cichocki uściślił, że to Stany Zjednoczone były adresatem prośby.

Dodał, że jeśli komisja lub prokuratura, prowadzące śledztwo ws. wypadku, zwrócą się o te zdjęcia, to zostaną im przekazane.

Zabezpieczenie przedmiotów

Cichocki zapewnił , że przy zabezpieczaniu przedmiotów osobistych ofiar katastrofy, obecna była Żandarmeria Wojskowa oraz funkcjonariusze ABW.

Cichocki podkreślił, że zarówno prokuratura polska, jak i rosyjska, bardzo szybko wszczęły śledztwa ws. katastrofy pod Smoleńskiem. "To oznaczało, że wszelkie działania także oględziny, zbieranie przedmiotów i ich zabezpieczanie miały charakter procesowy" - mówił Cichocki.

Zaznaczył, że w procesie zabezpieczania przedmiotów należących do ofiar katastrofy uczestniczyli uprawnieni funkcjonariusze Żandarmerii i ABW. Pierwsze przedmioty - jak mówił - były zbierane w niedzielę rano.

Nośniki analizuje ABW

Przedmioty osobiste ofiar - kontynuował Cichocki - zostały przekazane rodzinom. "Natomiast wszystkie nośniki magnetyczne, czyli telefony komórkowe, kamery, laptopy zostały zabezpieczone jako dowody w śledztwie, przekazane do ABW, w celu dalszej analizy" - powiedział.

Celem tej analizy - mówił Cichocki - nie jest treść tego, co znajduje się w tych urządzeniach tylko sprawdzenie, czy nie ma w nich materiałów, które mogłyby pomóc w ustaleniach prowadzonych przez prokuraturę.

Poinformował, że telefon prezydenta Lecha Kaczyńskiego znaleziony na miejscu katastrofy został przekazany za pomocą ambasady.

REKLAMA

ABW w pokojach poselskich

Cichocki nawiązał także do wejścia funkcjonariuszy ABW do pokoi poselskich ofiar w dzień po wypadku. Tłumaczył, że jedynym celem tego działania było pozyskanie materiału DNA, potrzebnego do identyfikacji ofiar. "W pokojach zabezpieczono wyłącznie przedmioty mogące zawierać materiał biologiczny, czyli przedmioty takie jak szczoteczki, grzebienie" - powiedział.

Jak mówił, przy wszystkich czynnościach obecny był pracownik hotelu poselskiego. Funkcjonariusze weszli do 10 pokoi.

ag, PAP, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej