Ropa nadal wycieka i dociera do Luizjany

Coraz więcej wyciekającej w Zatoce Meksykańskiej ropy naftowej dociera do wybrzeża Luizjany. Tymczasem koncern BP odsuwa w czasie kolejna próbę zatamowania wycieku.

2010-05-24, 14:00

Ropa nadal wycieka i dociera do Luizjany

Przez wiele tygodni plama wyciekającej ropy utrzymywała się z dala od wybrzeża. Od kilku dni brązowa, mazista substancja dociera do bagien Luizjany. Gubernator tego stanu Bob Jindal przestrzega przed katastrofą. „Biolodzy ostrzegają, że bagna te zaczną umierać w ciągu 5-7 dni. Nie mamy wystarczających środków, by ochronić nasze wybrzeże" - powiedział.

Minister Spraw Wewnętrznych Ken Salazar podkreślił, że z wyciekiem ropy walczy w tej chwili 20 tysięcy osób oraz 1000 statków. „Rząd zrobił wszystko co w jego mocy, aby zmusić BP do opanowania wycieku i ograniczenia jego skutków".

Dziś koncern BP miał podjąć próbę zatamowania wycieku poprzez wtłoczenie w podwodny szyb mułu i cementu. Operacja ta zwana „top kill" została jednak przesunięta na środę lub czwartek. Menadżer BP Doug Settles ocenia skuteczność tej metody na 60 - 70 procent.

Nadal nie wiadomo ile ropy wycieka z Zatoki Meksykańskiej. Według różnych szacunków jest to od 5 do 70 tysięcy baryłek dziennie. Rząd USA powołał zespół ekspertów, którzy mają dokładniej oszacować wielkość wycieku.

REKLAMA

to, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej