Atak na ambasadę Turcji w Berlinie. Podejrzenie padło na Kurdów
Nieznani sprawcy zaatakowali ambasadę turecką, która znajduje się w centrum Berlina. Najpierw przed ogrodzeniem tureckiej placówki odpalono granat dymny, a następnie obrzucono budynek pojemnikami z farbą.
2018-02-27, 12:14
Na kilka godzin policja odgrodziła i zablokowała teren wokół ambasady. Śledztwo prowadzi policja kryminalna oraz niemiecki odpowiednik Urzędu Ochrony Państwa.
Około szóstej rano czterech nieznanych sprawców pod osłoną odpalonego granatu dymnego obrzuciło budynek tureckiej ambasady pojemnikami z zieloną, żółtą i czerwoną farbą. Zdaniem niemieckich mediów może to sugerować, że sprawcami ataku mogą być Kurdowie, bo są to barwy ich flagi.
Rzecznik prasowy policji w Berlinie - Michael Maass potwierdził, że atak na ambasadę był dobrze przygotowany. Sprawcy nie tylko użyli granatu dymnego, ale także na drodze dojazdowej do placówki rozłożyli łańcuch z gwoździami, który miał utrudnić ewentualny pościg policyjny. Według informacji policji podczas ataku nikt nie został ranny.
fc