ONZ: Korea Płn. dostarczała Syrii sprzęt do produkcji broni chemicznej
Korea Północna mogła pomagać syryjskim władzom w produkcji broni chemicznej - wynika z tajnego raportu ONZ, do którego dotarli dziennikarze. Raport ma dowodzić, że komunistyczna Północ rozwija arsenał nie tylko na swoje potrzeby, ale również zamierza czerpać zyski ze sprzedaży technologii i uzbrojenia do innych państw.
2018-02-28, 14:40
Posłuchaj
Grupa ekspertów monitorująca sankcje nałożone na Koreę Północną oświadczyła, że ich śledztwa w sprawie zakazanych transportów rakiet balistycznych, broni konwencjonalnej i towarów podwójnego zastosowania wykazały ponad 40 wcześniej niezgłaszanych dostaw do Syrii w latach 2012-2017.
"Istotne nowe dowody"
Agencja Associated Press uzyskała szczegółowe informacje z kilkusetstronicowego poufnego raportu ekspertów ONZ, w tym z ustaleń dotyczących broni chemicznej w Syrii. Stany Zjednoczone i inne zachodnie kraje oskarżyły Syrię o użycie broni chemicznej na obszarach kontrolowanych przez rebeliantów, w tym ostatnio we Wschodniej Gucie, na wschód od stolicy Syrii Damaszku. Rząd prezydenta Syrii Baszara el-Asada temu zaprzecza.
Raport przygotowywany dla Rady Bezpieczeństwa ONZ, który według dyplomatów zostanie upubliczniony w połowie marca, ujawnia szczegóły odnośnie do - jak to ujęto - "istotnych nowych dowodów" na temat interesów między Koreą Płn. a Syrią, które sięgają 2008 roku. Według niewymienionego z nazwy państwa ONZ, firma północnokoreańska Rjonhap-2 była zaangażowana w tamtym okresie w program balistyczny w Syrii.
Zgodnie z raportem ONZ, wizyta delegacji KRLD w sierpniu 2016 roku "dotyczyła przekazania do Syrii specjalnych zaworów oporowych i termometrów znanych z użycia w programach broni chemicznej". Informacja ta pochodzi od innego państwa członkowskiego ONZ, które również poinformowało, że technicy północnokoreańscy "nadal działają w obiektach związanych z bronią chemiczną i obiektach rakietowych w Barzeh, Adrze i Hamie" na terenie Syrii.
W dokumencie przywołano odpowiedź władz w Damaszku na doniesienia panelu ekspertów ONZ: "w Syrii nie ma północnokoreańskich firm, a jedyna obecność osób z KRLD ogranicza się do sfery sportowej w ramach indywidualnych kontraktów dotyczących treningów lekkoatletycznych i gimnastycznych". Eksperci dodali, że nie otrzymali jeszcze od władz syryjskich listy wszystkich Północnych Koreańczyków, którzy przybyli do Syrii.
Poinformowali również, że kontynuują swoje dochodzenie w sprawie działalności Rju Dzina, wysokiego rangą przedstawiciela firmy KOMID (Korea Mining Development Trading Corporation) w Syrii, który znajduje się na czarnej liście osób objętych sankcjami ONZ. Według raportu Rju Dzin, który w liście do syryjskiego generała Alego Salima z Biura Zaopatrzenia Armii, przedstawia się jako generał, złożył oficjalną propozycją dotyczącą "systemu dowodzenia i kontroli obrony powietrznej".
Główny sprzedawca broni
KOMID jest głównym sprzedawcą broni w KRLD i głównym eksporterem towarów i sprzętu związanego z produkcją broni konwencjonalnej, w tym rakietowej. W raporcie napisano m.in., że Rju Dzin wysłał do Syrii łożyska kulkowe i światłowody i otrzymał za nie odpowiednio 56 tys. euro i 48 tys. euro, które zostały przekazane za pośrednictwem Tanchon Commercial Bank.
Eksperci podali również, że niewymienione z nazwy państwo członkowskie ONZ poinformowało o dowodach na otrzymanie przez Birmę od Korei Północnej broni konwencjonalnej, w tym wielu wyrzutni rakiet i pocisków rakietowych ziemia-powietrze. Oprócz tego Birma dostała systemy rakiet balistycznych.
mg
REKLAMA