Rubio stawia warunek Ukrainie. "Najpierw pokój, potem gwarancje"
Najpierw pokój, później gwarancje bezpieczeństwa - tak miał dać do zrozumienia stronie ukraińskiej sekretarz stanu USA Marco Rubio.
2025-11-27, 11:16
Rubio o gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy
Stany Zjednoczone jasno dały do zrozumienia swoim europejskim sojusznikom, że Ukraina nie otrzyma żadnych gwarancji bezpieczeństwa do czasu osiągnięcia porozumienia pokojowego. Sekretarz stanu Marco Rubio powiedział to podczas rozmów z przedstawicielami Unii Europejskie. Informacje w tej sprawie przekazał portal "Politico", powołując się na dwa źródła bliskie tej sprawie.
Władza w Waszyngtonie ma podkreślać "priorytet" swojego planu pokojowego. Rubio miał przekazać europejskim partnerom, że prezydent USA Donald Trump zajmie się kwestią długoterminowych gwarancji bezpieczeństwa później - takich, które mają "zapewnić poczucie bezpieczeństwa" Ukrainie.
Inny europejski dyplomata miał zdradzić "Politico", że Rubio poruszył tę kwestię na spotkaniu w Genewie 23 listopada, ale nie rozwinął jej ani tam, ani w swojej późniejszej rozmowie z przedstawicielami Wielkiej Brytanii i Francji. Według "Politico" sekretarz stanu USA wymienił również kilka kwestii, które muszą zostać rozwiązane po osiągnięciu porozumienia. Europejscy urzędnicy uważają, że miał na myśli "integralność terytorialną" Ukrainy i zamrożone aktywa Rosji.
Spotkanie w Genewie i rozmowy USA-Ukraina
Specjalny przedstawiciel prezydenta Donalda Trumpa ds. Ukrainy, generał Keith Kellogg powiedział w niedzielnym wywiadzie dla telewizji Fox News, że oczekuje zakończenia wojny w najbliższym czasie. - Najtrudniejsze jest ostatnie 10 metrów przed metą. Obecnie znajdujemy się na dwóch ostatnich metrach - tłumaczył Kellogg, oceniając stan negocjacji na temat porozumienia pokojowego.
Również w niedzielę w Genewie odbyły się rozmowy delegacji USA i Ukrainy, poświęcone porozumieniu, bazującemu na 28-punktowym planie, który miał zostać opracowany przez przedstawicieli przywódców USA i Rosji - Steve’a Witkoffa i Kiriłła Dmitrijewa. Jak wynika z relacji członków ukraińskiej delegacji, w tym m.in. szefa Narodowej Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy, Rustema Umierowa, wypracowany projekt dokumentu odzwierciedla kluczowe kwestie z punktu widzenia interesów narodowych Ukrainy. – Nasze delegacje osiągnęły wspólne zrozumienie co do kluczowych warunków porozumienia omawianych w Genewie - napisał po rozmowach Umierow na portalu X.
- Polski wpływ na Donalda Trumpa ws. Ukrainy. "Niefortunna sytuacja"
- Piekło pod Pokrowskiem. 52 rosyjskie szturmy. Walka o każdy centymetr
- Putin nie zgodzi się na pokój? Dr Bonikowska: Rosja poczuła wiatr w żagle
Pierwotne założenia tego planu przewidywały daleko idące ustępstwa ze strony Kijowa. Amerykańskie media określały projekt jako "bardzo wygodny dla Putina" i potencjalnie prowadzący do "utraty suwerenności" przez Ukrainę. Kijów miałby oddać Rosji pozostałą część wschodniego Donbasu, w tym tereny znajdujące się dziś pod ukraińską kontrolą, a także zmniejszyć liczebność armii o połowę. Na terytorium Ukrainy nie mogłyby stacjonować obce wojska, kraj nie otrzymywałby zachodniej broni dalekiego zasięgu, natomiast język rosyjski zyskałby status oficjalnego języka państwowego, a Rosyjska Cerkiew Prawosławna - formalny status.
Zmiana 28-punktowego planu pokojowego
W kolejnych dniach odbywały się rozmowy w sprawie tej koncepcji. W niedzielę w Genewie spotkali się sekretarz stanu USA Marco Rubio i szef gabinetu prezydenta Ukrainy Andrij Jermak. Również w niedzielę w Genewie przedstawiciele nieformalnej grupy E3 (Francja, Niemcy, Wielka Brytania) rozmawiali z reprezentantami UE, USA i Ukrainy. Prezydent Zełenski przekazał w poniedziałek, że po rozmowach w Genewie liczba punktów amerykańskiej propozycji pokojowej została zmniejszona i "nie wynosi już 28", a w ich ramach ujęto "wiele właściwych rzeczy".
O ile przebieg rozmów i komunikaty napływające z Waszyngtonu i Kijowa w ostatnich dniach, dają przesłanki do pewnego optymizmu, to trzeba mieć na uwadze, że ewentualne zawarcie porozumienia będzie jedynie pierwszym krokiem do pokoju. Były głównodowodzący ukraińskiej armii, a obecnie ambasador Ukrainy w Wielkiej Brytanii, generał Wałerij Załużny, oceniając perspektywy zakończenia wojny, podkreślił, że istnieją tylko dwa scenariusze jej zakończenia. - Gdy mówimy o naszym zwycięstwie, trzeba szczerze powiedzieć, że byłby nim rozpad rosyjskiego imperium. Nasza porażka - to pełna okupacja Ukrainy i jej upadek. Wszystko inne to jedynie przedłużanie wojny - powiedział Załużny podczas wystąpienia na konferencji New Statesman Politics Live, która odbyła się 20 listopada w Londynie.
Źródła: Reuters/Politico/PAP/NEXTA/hjzrmb