Mariusz Błaszczak: potrzeba inwestycji w kapitał ludzki. "Nie traktujmy Polski jak montowni"

- Ważne, aby w Polsce była praca, ale też myśl techniczna, żeby potencjał ludzki został wykorzystany; nie traktujmy naszego kraju jak montowni - powiedział szef MON Mariusz Błaszczak. 

2018-03-02, 12:55

Mariusz Błaszczak: potrzeba inwestycji w kapitał ludzki. "Nie traktujmy Polski jak montowni"
Premier Mateusz Morawiecki, założyciel i dyrektor rozgłośni radiowej Radio Maryja oraz Telewizji Trwam ojciec Tadeusz Rydzyk oraz minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podczas sympozjum "Niepodległość cyfrowa. Polska myśl technologiczna, czyli od pomysłu do sukcesu" w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.Foto: PAP/Tytus Żmijewski

Minister obrony w piątek w Toruniu bierze udział w sympozjum pt. "Niepodległość cyfrowa. Polska myśl technologiczna, czyli od pomysłu do sukcesu". W sympozjum udział biorą również m.in. premier Mateusz Morawiecki i szef resortu inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński. 

W wystąpieniu poświęconym "innowacjom w służbie obronności RP", Błaszczak przypomniał, że decyzją obecnych władz, wydatki na obronność do 2030 roku zwiększą się do 2,5 proc. PKB. Ocenił, że jest to "konkretny zasób", który trzeba wykorzystać. 

Według niego, zakup uzbrojenia za granicą jest "drogą na skróty". - Nie o to chodzi, chodzi o to, żeby ten sprzęt był w jakiejś części wytwarzany w Polsce. Nie tylko ważne jest, żeby w Polsce była praca, ale też myśl techniczna, żeby potencjał ludzki został w naszym kraju wykorzystany; nie traktujmy naszego kraju jako montowni" - podkreślił Błaszczak. 

Jego zdaniem, Polska ma duży potencjał zwłaszcza w sferze innowacyjności i informatyki. Według szefa MON, świadczą o tym liczne sukcesy, które - jak mówił - osiągają Polacy na tym polu, m.in. na międzynarodowych olimpiadach i konkursach dla programistów. Podkreślił, że sukcesy te są "konsekwencją wykształcenia, zaangażowania i pracy". - Nie wiem, czy istnieje inna dziedzina inżynierska, gdzie Polacy stanowiliby taką potęgę i konkurowali z krajami wielokrotnie większymi - mówił Błaszczak. 

Konieczna poprawa warunków pracy

Szef MON przekonywał też o konieczności stworzenia lepszych warunków pracy dla młodych ludzi w Polsce. Zauważył, że wielu z nich - po ukończeniu studiów, emigruje do innych krajów. 

- Deklaruję pełne zaangażowanie zasobu (zwiększonych wydatków na obronność), o którym wspomniałem, poprzez tworzenie możliwości do tego, żeby wykształceni Polacy mogli znaleźć prace w instytucjach, które podlegają, tworzą Polską Grupę Zbrojeniową przy produkcji nowoczesnego sprzętu dla wojska polskiego; to się wszystkim opłaci, to opłaci się przede wszystkim Polsce - podkreślił Błaszczak. 

Zwiększenie wydatków na obronność do minimum 2,5 proc. PKB w roku 2030 przewiduje znowelizowana jesienią ubiegłego roku ustawa o modernizacji i finansowaniu sił zbrojnych RP. Wiąże się to z celem NATO, przyjętym kilkanaście lat temu, powtórzonym na szczycie w Newport w 2014 r. i potwierdzonym w 2016 r. na szczycie w Warszawie oraz deklaracjami rządu i prezydenta o zwiększeniu wydatków obronnych do 2 proc. PKB (liczonych wg metodologii NATO, tj. w odniesieniu do budżetu roku bieżącego). 

Zwiększenie wydatków obronnych ma umożliwić reorganizację struktury i systemu dowodzenia sił zbrojnych i przyspieszyć modernizację "przy aktywnym zaangażowaniu polskiego przemysłu obronnego". Zwiększenie stanu etatowego sił zbrojnych wiąże się z formowaniem Wojsk Obrony Terytorialnej, które docelowo mają liczyć ponad 50 tys. osób. Według szacunków, zmiana przepisów spowoduje wzrost wydatków obronnych o ponad 117,2 mld zł w ciągu 10 lat. 

dad

Polecane

Wróć do strony głównej