USA: 7 osób zginęło w sztormie na wschodnim wybrzeżu. Prawie 2 mln ludzi nie ma prądu

Z uwagi na powodzie i silne wiatry, dochodzące do 130 km na godzinę, na wschodnim wybrzeżu USA prawie dwa miliony ludzi jest pozbawionych prądu. W sumie do tej pory na tym terenie zginęło siedem osób, w tym dwoje dzieci, przygniecionych spadającymi drzewami.

2018-03-03, 18:30

USA: 7 osób zginęło w sztormie na wschodnim wybrzeżu. Prawie 2 mln ludzi nie ma prądu

Posłuchaj

5 osób zginęło w sztormie na wschodnim wybrzeżu USA. Relacja Jana Pachlowskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Najwięcej gospodarstw pozbawionych prądu jest w Wirginii i Wirginii Zachodniej, Ohio, Maryland, Michigan i w samym Nowym Jorku.

W Bostonie już w piątek wody Atlantyku wdarły się na ulice miasta. Wiele położonych niżej domów zostało otoczonych workami z piaskiem. Władze zalecały, aby ich mieszkańcy ewakuowali się z nich.

W Quincy w stanie Massachusetts policja pomagała wydostać się ludziom uwięzionym w pojazdach na zalanych ulicach. W stanie tym gubernator Charlie Baker uruchomił 200 członków Gwardii Narodowej do mocy ofiarom powodzi i śniegu. W Pensylwanii gubernator Tom Wolf wysłał natomiast 90 członków Gwardii do pomocy w miejscowościach w górach Poconos, gdzie zanotowano silne opady śniegu.

Prezydent Donald Trump, który podróżował do Karoliny Północnej na pogrzeb wielebnego Billy'ego Grahama, z powodu silnego wiatru musiał wylecieć z lotniska im. Dullesa, zamiast z bazy lotniczej Andrews w Maryland, gdzie stacjonuje samolot Air Force One.

Pociągi sieci Amtrak nie kursowały pomiędzy Waszyngtonem a Bostonem. W stanie New Jersey nie jeździły podmiejskie pociągi.

dcz/mg

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej