Wybory we Włoszech. Czy grozi nam Italexit? ”Ruch Pięciu Gwiazd i Liga Północna nie posuną się do tego”

Tworzenie rządu we Włoszech prawdopodobnie potrwa dość długo - podobnie jak w Niemczech – mówi portalowi PolskieRadio.pl profesor nauk politycznych Alessandro Chiaramonte z Uniwersytetu we Florencji. Obecnie wydaje się, że najbardziej prawdopodobny jest rząd z udziałem Ruchu Pięciu Gwiazd. Ale i nowe wybory nie są wykluczone. Zdaniem politologa nawet powstanie eurosceptycznego rządu nie doprowadzi do zerwania z UE: społeczeństwo jest bowiem temu przeciwne.

2018-03-05, 16:26

Wybory we Włoszech. Czy grozi nam Italexit? ”Ruch Pięciu Gwiazd i Liga Północna nie posuną się do tego”

Profesor Alessandro Chiaramonte Profesor Alessandro Chiaramonte

Większość Włochów opowiada się przeciwko opuszczeniu Unii Europejskiej, strefy euro - podkreśla profesor Alessandro Chiaramonte z Uniwersytetu we Florencji w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl. W kampani wyborczej Liga Północna i Ruch Pięciu Gwiazd nie akcentowały szczególnie kwestii europejskich. 

Co do przyszłego rządu - prawdopodobnie jego tworzenie zajmie wiele czasu, wedle modelu niemieckiego - zaznacza nasz rozmówca. Od kształtu rządu będą zależeć relacje z Unią Europejską. 

***

Zachęcamy do lektury wywiadu:

PolskieRadio.pl: Jaki rząd może uformować się we Włoszech? Jakiego scenariusza można się spodziewać? Sytuacja wydaje się trudna. Czy w ogóle będziemy mieli rząd?

Alessandro Chiaramonte, profesor politologii na Uniwersytecie we Florencji: Wynik wyborów powoduje, że stworzenie rządu jest niezwykle trudne. Centroprawicowa koalicja uzyskała najlepszy rezultat w wyborach, ale nie jest w stanie rządzić samodzielnie. I to samo dotyczy Ruchu Pięciu Gwiazd.

REKLAMA

Kto stworzy nowy rząd? Trudno teraz odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ zarówno centroprawicowa frakcja, jak i Ruch Pięciu Gwiazd wcześniej nie informowały elektoratu o planach na taką okoliczność. Ruch Pięciu Gwiazd nie wiązał się wcześniej z inną siłą polityczną. A Liga Północna – która uzyskała najlepszy rezultat w koalicji centroprawicowej - jak się wydaje, nie chce sojuszu z partiami z lewej strony sceny politycznej.

Sądzę przy tym, że nie uda się doprowadzić do powstania rządu między centroprawicową koalicją a Partią Demokratyczną. W takim wypadku, Ruch Pięciu Gwiazd byłby potrzebny do utworzenia jakiegokolwiek rządu. Musimy więc czekać, aż usłyszymy więcej deklaracji od Ruchu. Istnieją tu dwa teoretycznie możliwe rozwiązania. Jednym z nich jest rząd utworzony przez Ruch Pięciu Gwiazd i Partię Demokratyczną, drugim -  rząd utworzony przez Ruch Pięciu Gwiazd i Ligę Północną, być może razem z Braćmi Włoch.

I oczywiście obie te rządzące koalicje byłyby bardzo trudne do zbudowania. Ale obecnie są to jedyne rozwiązania, które możemy sobie wyobrazić.

Są to jedyne rozwiązania, które teoretycznie są możliwe. Ale czy są realistyczne?

Nie sądzę, że zobaczymy rozwiązanie natychmiast. Myślę, że zajmie to dużo czasu, aby sprawdzić, czy partie są w stanie prowadzić dialog z potencjalnymi partnerami. Prawdopodobnie zajmie to sporo czasu. Będzie to coś na wzór modelu niemieckiego - Niemcy wciąż tworzą rząd pięć miesięcy po wyborach. Możemy zobaczyć coś podobnego we Włoszech.

REKLAMA

Myślę, że kierownictwo Ruchu Pięciu Gwiazd będzie musiało przekonać swoją bazę, swoją grupę parlamentarną, że jedynym sposobem, by rządzić krajem, jest sojusz z Partią Demokratyczną lub Ligą Północną i Braćmi Włoch.

A kolejne wybory? Czy są prawdopodobne?

W takim wstępnym scenariuszu nie możemy wykluczyć, że parlament zostanie rozwiązany wcześniej, będą rozpisane nowe wybory, na przykład po lecie. Zobaczymy. W tej chwili trudno przewidzieć, czy uformowany zostanie rząd z Ruchem Pięciu Gwiazd, czy też nowe wybory będą jedyną drogą wyjścia z tego rodzaju impasu, który znamy.

Czy jest pan zaskoczony wynikiem? Jakie są główne wnioski dla Włoch i Europy, Unii Europejskiej?

Nie jestem zaskoczony tym, że po wyborach żadna z partii nie jest w stanie utworzyć rządu. Przewidywaliśmy, że tak będzie i tak się właśnie stało.

Zaskoczyło mnie oczywiście kilka innych rzeczy – na przykład tak duża skala sukcesu zarówno Ruchu Pięciu Gwiazd jak i Ligi Północnej, i  tak duży spadek notowań Partii Demokratycznej i Forza Italia. Umiarkowane, centrowe, proeuropejskie partie przegrały, podczas gdy zwyciężyły te ekstremistyczne, antyestablishmentowe partie antyeuropejskie.

REKLAMA

To nie jest dobra wiadomość dla UE i dla przyszłości Włoch i ich relacji z UE.

Ale znowu  - wszystko będzie zależeć od rządu, który ostatecznie zostanie utworzony, jeśli uda się go utworzyć. Jeśli rząd stworzą Ruch Pięciu Gwiazd i Partia Demokratyczna, wówczas prawdopodobnie nie będzie żadnego zagrożenia dla Unii Europejskiej oraz dla uczestnictwa i zaangażowania Włoch w Unii Europejskiej.

I przeciwnie, jeśli rząd zostanie utworzony przez Ruch Pięciu Gwiazd, Ligę Północną i Braci Włoch – to nie wróży dobrze relacjom Włochy-UE. Teraz nie możemy wyciągnąć jednoznacznych wniosków, ponieważ skład rządu jest wciąż niepewny,

Będziemy musieli obserwować sytuację w nadchodzących tygodniach.

REKLAMA

A jeśli w końcu mielibyśmy eurosceptyczny rząd, jakie będą tego konsekwencje? "Italexit?" Pogorszenie stosunków?

Trudno to przewidzieć. Oczywiście rząd stworzony przez Ruch Pięciu Gwiazd, Ligę Północną byłby bardzo eurosceptyczny. Ale jednocześnie wiemy, że ponad połowa włoskiej opinii publicznej nie chce opuścić strefy euro i UE.

Sukces zarówno Ruch Pięciu Gwiazd, jak i Ligi Północnej, wynika nie tylko z rosnącego udziału eurosceptyków wśród włoskiego elektoratu, ale także z innych powodów.

Nie wiem, czy Ruch Pięciu Gwiazd, Liga Północna mogłyby się posunąć do zerwania z UE.

Dlaczego tak wielu Włochów zdecydowało się głosować na partie antyeuropejskie? Czy jest to związane z ich podejściem do UE? Czy są jakieś powody?

Jeśli, jak jak pani powiedziała wielu Włochów głosowało na eurosceptyczne partie polityczne, takie jak Ruch Pięciu Gwiazd, Ligę Północną to nie znaczy, że wszyscy są przeciwko UE, procesowi integracji europejskiej, euro.

REKLAMA

Powody ich decyzji wiążą się z sytuacją wewnątrz kraju: to m.in. kryzys gospodarczy, postawa lewicy. Jest kwestia migracji - która jest powiązana z UE i sposobem, w jaki UE podchodzi do tego kryzysu. Ale znowu uważam, że większość opinii publicznej opowiada się przeciwko opuszczeniu UE przez Włochy.

Oczywiście, UE będzie trudniej kontrolować włoską gospodarkę, na przykład pod kątem paktu stabilności. Politycy będą próbowali wynegocjować większy margines deficytu.

Ale nie sądzę, że posunięcie to może zagrozić obecności Włoch w UE.

Rozumiem. Tak mam taką nadzieję.

Nie wiem, czy to życzeniowe myślenie. Widzę, że nawet w kampanii wyborczej zarówno Ruch Pięciu Gwiazd jak i Liga Północna, nie akcentowały zbytnio kwestii europejskich. Chcieli przyciągnąć młodych wyborców i wiedzieli, że muszą złagodzić swoje antyeuropejskie nastawienie.

REKLAMA

Dziękuję za rozmowę!

***

Z profesorem nauk politycznych Alessandrem Chiaramonte z Uniwersytetu we Florencji - rozmawiała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio.pl 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej