Czy zwolennicy autonomizacji samochodów zmienią zdanie po wypadku z Arizony?
- Jest taka możliwość, że osoby, które były bardzo przychylne autonomizacji samochodów, teraz nabiorą do tego dystansu - powiedział portalowi PolskieRadio.pl psycholog transportu z Instytutu Transportu Samochodowego oraz profesor Uniwersytetu Warszawskiego Adam Tarnowski. Pomimo wypadku, który wydarzył się w Arizonie, ekspert twierdzi, że autonomiczne pojazdy będą bardziej niezawodne od człowieka.
2018-03-20, 19:40
Do wypadku autonomicznego samochodu w Arizonie w Stanach Zjednoczonych doszło w niedzielę późnym wieczorem. 49-letnia Elaine Herzberg przechodziła z rowerem poza przejściem dla pieszych na czteropasmowej drodze w miejscowości Tempe na przedmieściach Phoenix. Uderzył w nią pojazd Ubera jadący z prędkością około 65 km/h. Amerykańskie media zwracają uwagę, że był to pierwszy wypadek śmiertelny z udziałem w pełni autonomicznego samochodu.
Zgodnie z przepisami, za kierownicą samochodu siedziała osoba, nadzorująca jazdy testowe. - Jeśli kierowca, który powinien przejąć kontrolę nad autem, nie prowadzi aktywnie samochodu, zachowuje się jak pasażer - zaznacza psycholog Adam Tarnowski. Pomimo wiadomości o śmiertelnym wypadku, która obiegła cały świat, profesor UW twierdzi, że postępująca autonomizacja zredukuje liczbę wypadków.
Krzysztof Plona, PolskieRadio.pl
REKLAMA