Premier: zależało mi, by najważniejsze elementy reformy sądownictwa zostały nienaruszone
- Zależało mi, żeby najważniejsze elementy reformy sądownictwa zostały nienaruszone, a jednocześnie, żeby druga strona mogła powiedzieć: "o, z Polską można się dogadać" - oświadczył w piątek w Brukseli premier Mateusz Morawiecki.
2018-03-23, 14:37
Premier był pytany na briefingu w Brukseli, jaka była reakcja przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Claude'a Junckera na zaproponowane przez PiS projekty zmian w ustawach o: sądach powszechnych, Sądzie Najwyższym oraz Trybunale Konstytucyjnym. Jak dowiedziała się PAP, Morawiecki w czwartek rozmawiał w cztery oczy w kuluarach szczytu UE z przewodniczącym KE.
Premier podkreślił, że propozycje PiS "rzeczywiście spotkały się z bardzo pozytywnym zainteresowaniem" ze strony Junckera. - Ale byłoby przedwczesne, żebym dzisiaj powiedział, jaka będzie końcowa reakcja pana przewodniczącego. Na pewno jego mądre spojrzenie, jego kompromisowe podejście może się tutaj bardzo przydać - oświadczył.
Szef rządu zaznaczył jednocześnie, że zależało mu na tym, aby "sama treść, najważniejsze elementy reformy zostały nienaruszone, a jednocześnie, żebyśmy spojrzeli na to, co pozwoli też drugiej stronie powiedzieć: »o, z Polską można się jednak dogadać«".
Powiązany Artykuł

Premier Mateusz Morawiecki: uznaliśmy bezsprzecznie, że za atak na Siergieja Skripala odpowiada Rosja
Morawiecki był też pytany, czy według niego te "ustępstwa" w przepisach sądowych wystarczą, aby KE wycofała się uruchomienia wobec Polski procedury z art. 7 Traktatu o UE. - Jaka będzie reakcja i jakie będzie spojrzenie, wyobrażenie Komisji Europejskiej względem tych kilku zmian - musimy chwilę jeszcze poczekać, tego nie wiemy do końca - zaznaczył premier.
Ocenił również, że propozycje PiS "na pewno (...) wychodzą na przeciw bardzo wyraźnie niektórym sformułowaniom, które zostały ujęte w rekomendacjach Komisji Europejskiej". Wskazał m.in. na zrównanie wieku przechodzenia w stan spoczynku sędziów dla kobiet i mężczyzn do 65 lat.
"Projekty PiS to wyciągnięcie ręki do Komisji Europejskiej"
W czwartek poseł PiS Marek Ast przedstawił w Sejmie założenia projektu nowelizacji ustaw o ustroju sądów powszechnych oraz o Sądzie Najwyższym. Projekt PiS przewiduje m.in., że minister sprawiedliwości nie będzie mógł podjąć decyzji o odwołaniu prezesa lub wiceprezesa sądu bez opinii kolegium sądu oraz Krajowej Rady Sądownictwa. W projekcie PiS zaproponowano też zrównanie wieku przechodzenia w stan spoczynku sędziów dla kobiet i mężczyzn do 65 lat.
Po południu złożony został również projekt PiS nowelizacji przepisów ustaw o organizacji Trybunału Konstytucyjnego i statusu jego sędziów. Projekt przewiduje opublikowanie trzech dotychczas niepublikowanych orzeczeń wydanych z naruszeniem prawa przez TK.
Mateusz Morawiecki Jestem wdzięczy parlamentarzystom, którzy doskonale rozumieją dynamikę tej dyskusji, negocjacji, tej dyplomacji, która tutaj się toczyła, i zaproponowali pewne zmiany wychodzące na przeciw oczekiwaniom Komisji
- Jestem wdzięczy parlamentarzystom, którzy doskonale rozumieją dynamikę tej dyskusji, negocjacji, tej dyplomacji, która tutaj się toczyła, i zaproponowali pewne zmiany wychodzące na przeciw oczekiwaniom Komisji - powiedział Morawiecki. - Dopiero najbliższe dni, tygodnie pokażą, jak KE zareaguje na tę zdecydowanie wyciągniętą rękę. Ja uważam, że na tym polega mądra polityka, żeby wykorzystywać szanse, które się pojawiają - dodał.
Ocenił, że "pojawiła się ogromna szansa" na zażegnanie sporu z KE. Według niego, przyczyniła się do tego również tzw. "biała księga".
Premier przyznał ponadto, że "pewnie w niektórych stanowiskach" KE i Polska "zostaną przy swoich stanowiskach", ale - jak dodał "na tym polega polityka, żeby wypracowywać kompromis, a jednocześnie realizować najważniejsze cele". Dodał, że dla rządu takim celem jest usprawnienie wymiaru sprawiedliwości oraz sprawienie, by był on bardziej "przejrzysty, sprawiedliwy i szybki".
Podkreślił też, że w projektach PiS zachowano "wszystkie najważniejsze elementy" reformy wymiaru sprawiedliwości. - Rzeczywiście będziemy mogli zreformować nasz wymiar sprawiedliwości i przystąpić do takiej fazy, która ludzi najbardziej interesuje, to znaczy: "zróbcie coś, żeby procesy sądowe były szybkie, sprawiedliwe. Żeby odpowiadały też poczuciu sprawiedliwości" - powiedział.
koz