Rosja krytykuje naloty w Syrii. "Ten atak nie pozostanie bez odpowiedzi"
Moskwa krytykuje bombardowania w Syrii. Rosyjscy politycy mówią o potrzebie zwołania Rady Bezpieczeństwa ONZ.
2018-04-14, 07:13
Posłuchaj
Maria Zacharowa, rzeczniczka rosyjskiego MSZ określiła bombardowania celów w okolicy Damaszku jako "uderzenie w stolicę suwerennego kraju, który od lat próbuje przeżyć w warunkach terrorystycznej agresji."
Rzeczniczka napisała w oświadczeniu, że "cele w Syrii ostrzelano w momencie, gdy ten kraj uzyskał szansę pokojowego rozwiązania swej przyszłości". "Stoją za tym ci, którzy pretendują do moralnego przywództwa na świecie i mówią o swej wyjątkowości" - napisała rzeczniczka.
"Spełniły się najgorsze obawy"
Ambasador Rosji w USA ostrzegł, że bombardowania koalicji zachodniej nie pozostaną bez odpowiedzi. Anatolij Antonow cytowany przez rosyjskie media - powiedział, że "spełniły się najgorsze obawy, ostrzeżenia Rosji nie zostały wzięte pod uwagę i realizowany jest wcześniej zaplanowany scenariusz". - Znowu nam grożą. Ostrzegaliśmy, że takie działania nie pozostaną bez następstw - powiedział dyplomata.
Wiceszef komitetu obrony rosyjskiej Dumy Jurij Szwytkin powiedział, że należy niezwłocznie zwołać posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ "w celu osądzenia polityki Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników". Jego zdaniem działania Stanów Zjednoczonych naruszają wszelkie normy prawa międzynarodowego.
REKLAMA
koz
REKLAMA