Beata Kempa rozmawiała o pomocy humanitarnej dla Syrii z komisarzem Stylianidesem

Minister ds. pomocy humanitarnej Beata Kempa rozmawiała z komisarzem UE Christosem Stylianidesem o pomocy dla Syrii i regionu. Jak mówiła, trzeba zadbać, by młodzi ludzie mieszkający w obozach dla uchodźców nie byli "straconym pokoleniem".

2018-04-24, 17:32

Beata Kempa rozmawiała o pomocy humanitarnej dla Syrii z komisarzem Stylianidesem

Beata Kempa i Stylianides, który w Komisji Europejskiej odpowiada za sprawy pomocy humanitarnej, biorą udział w rozpoczętej we wtorek dwudniowej konferencji poświęconej sytuacji w ogarniętej wojną Syrii.

-W wielu kwestiach absolutnie się zgadzamy. (...) Komisarz zapytał mnie o moje zdanie, jeśli chodzi o ewentualny zakres pomocy dla Libanu, Jordanii i Syrii. Zgodził się co do moich postulatów, aby pokolenie młodych, które przebywa w obozach lub wśród ludności Jordanii i Libanu, nie było pokoleniem straconym. Bezwzględnie postawimy na edukację - obok oczywiście pomocy humanitarnej. Tak żeby ci ludzie, powróciwszy ewentualnie do Syrii lub funkcjonując w Jordanii lub Libanie, mieli pracę- powiedziała Kempa dziennikarzom po spotkaniu w Brukseli.

Dodała, że z komisarzem rozmawiała też o problemach Sudanu Południowego. "Poruszyliśmy problem dotyczący szlaków migracyjnych i tego, że powinniśmy bardzo poważnie rozmawiać o wsparciu nie tylko jeśli chodzi fundusze, ale też o kompleksowej ocenie całej sytuacji i podjęciu działań o charakterze rozwojowym. (...) Kryzys humanitarny w tym kraju jest chyba jednym z największych" - zaznaczyła.

Relokacja uchodźców i stanowisko Polski

Beata Kempa podkreśliła, że komisarz pytał również o kwestie relokacji uchodźców. - Nasze zdanie w tej materii jest - przy całej złożoności pomocy humanitarnej - takie, że prosimy o to, aby uszanować wolę krajów członkowskich UE. Nie tylko Polski, ale też tych krajów, które wypowiadają się w tym zakresie. Mamy ok. 2 mln obywateli Ukrainy na terenie naszego kraju, również obywateli Czeczenii - zaznaczyła Kempa.

REKLAMA

Jak dodała, Polska w tej materii nie ma stanowiska "nie, bo nie". - Mamy propozycje, które w naszej ocenie są najlepsze z możliwych - docieranie do jak największej liczby osób, które potrzebują pomocy, na miejscu. Wtedy oni nie podejmują decyzji o przemieszczaniu się do Europy czy do innych miejsc - powiedziała.

Polska pomoc dla Syrii

Mówiła też, że nie można też zapomnieć o polskiej aktywności, jeśli chodzi o pomoc dla Syrii. - Nasze organizacje pozarządowe docierają bezpośrednio do tych ludzi, co jest absolutnie jedną z największych wartości. Tam, gdzie rządy nie mogą dotrzeć, tam docierają członkowie organizacji pozarządowych, często z narażeniem życia. Zostało to dostrzeżone. Komisarz wymienił Polską Akcję Humanitarną i bardzo wysoko ocenił jej działalność, także innych organizacji pozarządowych - zaznaczyła.

Beata Kempa zapowiedziała, że komisarz przyjedzie na jej zaproszenie do Warszawy, aby kontynuować rozmowy o pomocy humanitarnej. Minister nie zdradziła jednak, jakie środki na pomoc humanitarną Polska chce zadeklarować podczas konferencji. - Ogłosimy to w środę - zaznaczyła. Powiedziała, że na pewno nie będzie to jednak pomoc mniejsza niż ta, którą Polska przekazuje z rezerwy budżetu państwa i MSZ.

Rozpoczęta we wtorek w Brukseli konferencja poświęcona pomocy dla Syrii zorganizowana została wspólnie przez UE i ONZ. Strona unijna liczy, że uczestniczące w niej państwa zadeklarują kolejne miliardy euro pomocy dla tego kraju.

REKLAMA

To już szósta konferencja poświęcona sytuacji w ogarniętym wojną bliskowschodnim kraju; wcześniejsze odbyły się w Kuwejcie (trzy razy), Londynie i Brukseli.

rr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej