Ryszard Legutko: korzystniejszy dla Polski budżet UE jest efektem aktywności polskiego rządu
Wbrew wcześniejszym spekulacjom Polski nie dotkną duże cięcia w unijnym budżecie po 2020 roku. Z informacji korespondentki Polskiego Radia Beaty Płomeckiej wynika, że wydatki na politykę spójności zostaną ograniczone o 10 procent, a wydatki rolne - o pięć procent. Tak ustalili szefowie gabinetów komisarzy podczas nocnych negocjacji.
2018-05-02, 00:27
Posłuchaj
Eurodeputowany Ryszard Legutko w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową podkreślił, że takie negocjacje dotyczą interesów wielu państw i nie należy spodziewać się realizacji radykalnych postulatów. - Powiązanie funduszy z kwestią tzw. praworządności to sprawa skomplikowana i bardzo trudna do udźwignięcia. W obecnej sytuacji mogłaby spowodować zbyt wiele "złej krwi", bo chodziło m.in. o cięcia we wspólnej polityce rolnej. Stało się to, czego można było się spodziewać - zaznaczył.
Z kolei w rozmowie z PAP europoseł PiS podkreślił, że "korzystniejszy dla Polski budżet UE jest efektem aktywności polskiego rządu". - Jak chodzi o duże pieniądze w polityce, to nie ma przypadków. To się nałożyło na ogólną presję i na to, że KE nie chce przesadnie alienować polskiego społeczeństwa przez prowadzenie walki z polskim rządem - powiedział.
Według nieoficjalnych ustaleń Polskiego Radia, wstępnie uzgodniono wydatki na spójność w unijnym budżecie na lata 2021-2027 w wysokości 392 miliardów euro. Z kolei polityka rolna będzie finansowana z puli 336 miliardów euro. To więcej niż zakładały ubiegłotygodniowe przewidywania, według których Polski mogłyby dotknąć cięcia nawet o kilkadziesiąt miliardów euro.
aj
REKLAMA
REKLAMA