Prezes JSW: mamy informację, że ratownicy widzą kolejnego górnika
Ratownicy zlokalizowali jednego z pięciu górników, poszukiwanych po silnym wstrząsie w kopalni Zofiówka - poinformował prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Daniel Ozon.
2018-05-05, 22:37
Posłuchaj
- Wychodząc z centrum zarządzania akcją, mieliśmy informację, wykorzystując łączność radiową, że ratownicy widzą kolejnego górnika -powiedział dziennikarzom prezes.
Na razie nie wiadomo, w jakim stanie jest poszkodowany. Ozon zapowiedział, że przekaże bieżące informacje, gdy ratownikom uda się dotrzeć do górnika i nawiązać z nim kontakt. Nieznany jest także los pozostałych czterech górników.
Powiązany Artykuł
Trwa akcja w kopalni Zofiówka. Ratownicy natrafili na rumowisko w penetrowanym chodniku
Jak podał prezes, w akcję ratowniczą zaangażowanych jest ponad 200 osób. Ratownicy usiłują dostać się do poszkodowanych dwiema drogami dojścia. Po drodze natrafiają na przewężenia i częściowo zasypane chodniki, przez które muszą się przebić. Akcję utrudnia też wysoka temperatura pod ziemią.
- Równolegle nasze dodatkowe zastępy pracują nad uruchomieniem dodatkowej wentylacji - dostarczenie tlenu to jest w tym momencie podstawowe zadanie tych ekip, aby też zastępy ratowników mogły - zakładając aparaty tlenowe - pracować jak najdłużej pod ziemią - wyjaśnił prezes JSW.
W aparacie tlenowym ratownik może pracować nie dłużej niż 100-120 minut. - Im więcej tego tlenu dostarczymy nowymi lutniami (instalacje dostarczające tlen - przyp.red.), tym dłużej ci ratownicy będą mogli pracować - wyjaśnił Ozon.
Sztab akcji ratowniczej ocenia, że poszukiwani górnicy są uwięzieni między 450 a 700 metrem wyrobiska - prawdopodobnie tam znajdowało się epicentrum podziemnego wstrząsu.
Premier Mateusz Morawiecki odwiedził w sobotę wieczorem w jastrzębskim szpitalu jednego z górników, poszkodowanych w wyniku sobotniego wstrząsu w kopalni.
REKLAMA
- Mogę zapewnić, że rząd robi wszystko i zaangażowaliśmy wszystkie możliwe środki, wszystkie najlepsze sprzęty, aparaturę poszukiwawczą, po to, żeby doprowadzić do jak najszybszego odnalezienia tych pięciu górników - mówił wcześniej szef rządu na briefingu prasowym.
Szef rządu krótko rozmawiał z jednym z dwóch górników, do których po południu dotarli ratownicy. Drugi z poszkodowanych w trakcie wizyty premiera był poddawany zabiegowi w sali operacyjnej jastrzębskiego szpitala.
Do wstrząsu o sile ok. 3,42 stopnia w skali Richtera doszło ok. godz. 11. Pod ziemią pracowało w tym czasie ok. 250 górników. Siedmiu zaginionych pracowało w 11-osobowej brygadzie przy drążeniu nowego chodnika. Czterem osobom udało się ewakuować, siedmiu górników zostało pod ziemią - nadal trwają poszukiwania pięciu z nich, dwaj są w szpitalu, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
dcz
REKLAMA