Sejm dyskutował nad wnioskiem o wotum nieufności wobec ministra kultury

Sejm debatował późnym wieczorem nad wnioskiem o udzielenie wotum nieufności wicepremierowi, ministrowi kultury Piotrowi Glińskiemu. Wniosek autorstwa koalicyjnego klubo PSL-Unia Europejskich Demokratów, poparli posłowie PO i Nowoczesnej. Wniosek został odrzucony przez Sejm w środę rano.

2018-05-09, 06:42

Sejm dyskutował nad wnioskiem o wotum nieufności wobec ministra kultury

- Uzasadniając wniosek, posłanka PSL-UED Urszula Pasławska negatywnie oceniała działania resortu kultury od początku kadencji. "Po raz pierwszy po 1989 roku mamy ministra, który nienawidzi kultury, unika ludzi kultury, często odwraca się do nich plecami. Po raz pierwszy w historii mamy ministra, który tak dalece nie szanuje pieniędzy podatników - stwierdziła Urszula Pasławska.

W obronie ministra kultury stanął między innymi premier Mateusz Morawiecki - oceniając bieżący stan kultury wyżej niż w latach rządów koalicji PO-PSL. - Pan premier Gliński jest człowiekiem, który de facto odbudowuje polską kulturę i polskie dziedzictwo narodowe - powiedział Mateusz Morawiecki. - Wy, za waszych rządów zajmowaliście się tym, co można nazwać likwidacją polskiej kultury - dodał, zwracając się do opozycji.

Sam minister Piotr Gliński uznał zarzuty opozycji wobec jego osoby za nietrafione i bezpodstawne. - Chcemy rozmawiać racjonalnie ze społeczeństwem o ważnych sprawach i warto odnosić się do faktów. Tymczasem tutaj spotkały mnie głównie ogólniki, jakieś przypadkowe asocjacje, pomówienia, psychologizmy - powiedział wicepremier.

Dużą część debaty zajęła kwestia zakupu kolekcji Czartoryskich, która stała się własnością Skarbu Państwa za 100 milionów euro. Premier Mateusz Morawiecki tłumaczył, że zbiory zostały kupione za ułamek ich wartości, a transakcja miała na celu pozostawienie w Polsce ponad 300 tysięcy dzieł sztuki wchodzących w jej skład. Opozycja twierdziła z kolei, że wbrew opinii Piotra Glińskiego kolekcja miała ochronę prawną zabezpieczającą ją przed ewentualną sprzedażą i wywozem za granicę. Przedstawiciele wnioskodawców uważają też, że taki wydatek ze strony Skarbu Państwa był zupełnie nieuzasadniony, a pieniądze wydane na zakup powinny wrócić do kraju i służyć polskiej kulturze.

REKLAMA

rr


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej