Akcja w Zofiówce. Znaleziono ciało drugiego z poszukiwanych górników

2018-05-13, 08:47

Akcja w Zofiówce. Znaleziono ciało drugiego z poszukiwanych górników
Znicze przed kopalnią Borynia-Zofiówka-Jastrzębie. Foto: PAP/Dominik Gajda

W 9. dniu akcji ratowniczej w kopalni Zofiówka ratownicy odnaleźli ciało drugiego z trzech poszukiwanych górników - podała w niedzielę JSW. Podobnie, jak pierwszy odnaleziony górnik, znajdował się on w zalewisku. Dostrzeżono go podczas wypompowywania wody. Trwają poszukiwania trzeciego górnika.

Posłuchaj

JSW: trwa poszukiwanie trzeciego z zaginionych górników. Relacja Joanny Opas (PR Katowice/IAR)
+
Dodaj do playlisty

Jastrzębska Spółka Węglowa poinformowała w sobotę wieczorem o znalezieniu pierwszego z trzech poszukiwanych od ponad tygodnia górników. Podano, że nie dawał on znaków życia, oraz że był transportowany do bazy akcji. Po północy nadszedł komunikat, że „ratownicy zlokalizowali jego ciało w zalewisku, podczas wypompowywania wody".

W niedzielę rano JSW opublikowała komunikat o znalezieniu podczas wypompowywania zalewiska ciała drugiego z trzech poszukiwanych górników. - Akcja trwa nadal, w dalszym ciągu poszukiwany jest jeden górnik - zapewnili przedstawiciele spółki.

Ratownicy w ostatnich dniach koncentrowali się na obniżaniu poziom zalewiska, za którym spodziewali się znaleźć trzech górników poszukiwanych po wstrząsie w kopalni Zofiówka z 5 maja br. Zalewisko utworzyła woda spływająca do najniższego miejsca zniszczonego w następstwie wstrząsu chodnika. Wcześniej w tym rejonie uchwycono sygnały z nadajników w górniczych lampach.

Pompowanie wody rozpoczęto – po dotarciu zniszczonymi wyrobiskami w rejon zalewiska i doprowadzeniu tam powietrza - w nocy ze środy na czwartek. Ze względu na stężenie metanu w miejscu akcji, uniemożliwiające zastosowanie wydajnych pomp elektrycznych (mogą pracować przy stężeniu metanu poniżej 2 proc.), zamontowano kaskadę pomp na sprężone powietrze.

W sobotę rano JSW informowała, że choć lustro wody powoli opadało, efektywność prac spadła ze względu na znajdujący się w wodzie gęsty szlam. W tej sytuacji ratownicy przetransportowali w rejon akcji i podłączyli do układu pomp tzw. pompy szlamowe.

Opadające lustro wody jednocześnie uwolniło metan. Jego stężenie, a także możliwość dalszych niekontrolowanych wypływów tego gazu, uniemożliwiały uruchomienie znajdującej się na miejscu wydajnej pompy elektrycznej.

Akcja jedna z najtrudniejszych w historii

Ratownicy wcześniej wyrażali nadzieję, że być może penetracja chodnika będzie możliwa przy jedynie częściowym obniżeniu poziomu wody w zalewisku.

W pierwszych dniach akcji po silnym wstrząsie 5 maja w kopalni Zofiówka odnaleziono ciała dwóch górników, a dwaj inni trafili z lekkimi obrażeniami do szpitala - opuścili go w piątek.

Po tygodniu akcji ratowniczej przedstawiciele Jastrzębskiej Spółki Węglowej ocenili ją jako jedną z najtrudniejszych w historii firmy.

W poniedziałek prezes Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) w Katowicach powołał komisję wyjaśniającą okoliczności wypadku, w skład której weszli głównie naukowcy i przedstawiciele nadzoru górniczego. Jej pierwsze posiedzenie odbyło się w środę. Raport z prac ma być gotowy do 10 sierpnia.

W odrębnym postępowaniu Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku bada m.in. czy roboty przed wstrząsem w kopalni były prowadzone zgodnie z dokumentacją, określającą warunki i rygory prowadzenia tych prac.

Niezależnie śledztwo w sprawie wypadku prowadzi gliwicka prokuratura, która sprawdza, czy mogło dojść do nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia w wielkich rozmiarach – przy działaniu w okolicznościach szczególnie niebezpiecznych - czego skutkiem jest śmierć i uszczerbek na zdrowiu. Drugi sprawdzany wątek dotyczy możliwości nieumyślnego niedopełnienia obowiązków w zakresie bhp.

mr

Polecane

Wróć do strony głównej