Putin przestrzega świat przed nakładaniem kolejnych sankcji

Prezydent Władimir Putin powiedział w czwartek, że Rosja nadal będzie okazywać pomoc nieuznanym tzw. republikom ludowym w Donbasie. Dodał też, że jeśli dojdzie do "prowokacji" armii ukraińskiej podczas mundialu, będzie miało to "bardzo poważne skutki dla państwowości ukraińskiej".

2018-06-07, 15:36

Putin przestrzega świat przed nakładaniem kolejnych sankcji
Władimir Putin podczas dorocznej telekonferencji. Foto: EPA/MICHAEL KLIMENTYEV

Putin wypowiadał się podczas dorocznej telekonferencji, w trakcie której odpowiada na pytania nadesłane przez obywateli. Wątek Donbasu został poruszony przez rosyjskiego pisarza Zachara Prilepina, który wyraził podejrzenie, że Ukraina wykorzysta zbliżające się piłkarskie mistrzostwa świata w Rosji, by podjąć atak w Donbasie. 

Rosyjski prezydent wyraził nadzieję, że strona ukraińska nie dopuści się "takich prowokacji". Zagroził Ukrainie, że jeśli jednak do nich dojdzie, będzie to miało "bardzo poważne skutki dla państwowości ukraińskiej". 

Powiązany Artykuł

Syria walki 1200.jpg
Syria: dojdzie do konfrontacji między Rosją a USA?

Zaznaczył przy tym, że Moskwa zrobi wszystko, by sytuacja na wschodzie Ukrainy została rozwiązana w ramach procesu mińskiego.  

Syrię zapamiętamy

- Rosja nigdy nie zapomni o stratach w Syrii - zaznaczył Władimir Putin. Zapowiedział, że żołnierze rosyjscy będą znajdować się w Syrii dopóty, dopóki będzie to dla Rosji korzystne. 

REKLAMA

Mówiąc o żołnierzach Rosji znajdujących się w Syrii, Putin oświadczył, że na razie nie jest planowane wycofanie tych ugrupowań. 

Świat boi się Rosji

Władimir Putin powiedział, że "niekończące się zarzuty" pod adresem Rosji stanowią uzasadnienie działań, których celem jest jej powstrzymywanie. Powodem tego jest - w jego ocenie - świadomość, że Rosja staje się konkurentem. 

Jego zdaniem presja na Rosję zakończy się wtedy, gdy jej zachodni partnerzy zrozumieją, że te metody nie są efektywne i przynoszą rezultat odwrotny do zamierzonego. 

kpln

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej