Amerykanka walczy z NASA o prawo do księżycowego pyłu. Dostała go od Neila Armstronga
Amerykanka Laura Cicco chce walczyć z agencją kosmiczną NASA o prawo do księżycowego pyłu. Miał jej go przywieźć na Ziemię Neil Armstrong i podarować. Kobieta wniosła pozew o ustalenie prawa własności.
2018-06-15, 14:39
Posłuchaj
Sprawa ma związek z prezentem, który przed laty miał jej wręczyć pierwszy człowiek na Księżycu. Laura Cicco poinformowała sąd, że posiada fiolkę z pyłem z księżyca. Ma też kartkę z dedykacją od Neila Armstronga i wzmianką o misji Apollo 11. Prezent otrzymała kilkadziesiąt lat temu, gdy miała 10 lat. Kosmonauta podarował niezwykły przedmiot, bo przyjaźnił się z jej ojcem.
Właścicielka nie jest pewna co dokładnie znajduje się w środku. Kilka razy próbowała zbadać zawartość pojemnika. Otrzymywała odmowy. Placówki naukowe obawiały się kłopotów. Kobieta postanowiła iść do sądu mimo, że Amerykańska Agencja Kosmiczna na razie nie zgłosiła się po fiolkę z księżycowym pyłem. Prawdopodobnie NASA nie wiedziała dotychczas o jej istnieniu.
W amerykańskim systemie prawnym jest luka w sprawie własności materiału geologicznego z kosmosu. Przepisy jasno określają, że astronauci mogą zachować przedmioty osobiste, których używali podczas misji. Nie ma jednak przepisów na temat pyłu czy skał przywiezionych na Ziemię z innych planet.
NASA uważa, że kosmiczny pył jest własnością Stanów Zjednoczonych i rząda zwrotu.
REKLAMA
tjak
REKLAMA