Reprywatyzacja: sąd oddalił pozew byłej urzędniczki Marzeny K. Żądała os Skarbu Państwa ponad 6 mln zł

Warszawski sąd okręgowy oddalił we wtorek pozew b. urzędniczki MS Marzeny K., która żądała od Skarbu Państwa około 6,3 mln zł odszkodowania ws. nieruchomości przy ul. Sieleckiej 36/38. Wyrok jest nieprawomocny, pełnomocnik K. zapowiada apelację.

2018-07-24, 16:55

Reprywatyzacja: sąd oddalił pozew byłej urzędniczki Marzeny K. Żądała os Skarbu Państwa ponad 6 mln zł

Jak mówił w uzasadnieniu wyroku SO sędzia Andrzej Kuryłek odszkodowanie nie może służyć temu, aby wypłacane były milionowe kwoty osobom niezwiązanym z poszkodowanymi dawnymi właścicielami, które ponadto nabyły "za bezcen" roszczenia do nieruchomości. Dodał, że sytuacja polegająca na tym, że za bardzo niewielką kwotę można nabyć tego rodzaju roszczenie "nie może być społecznie akceptowalna".

Sprawę tę Marzena K. - b. urzędniczka resortu sprawiedliwości, podejrzana w związku z aferą reprywatyzacyjną - wytoczyła Skarbowi Państwa występując o odszkodowanie za "wadliwą decyzję administracyjną" co do nieruchomości przy dawnym adresie ul. Sielecka 36/38. Obecnie w miejscu tym przebiega ul. J. Gagarina.

W sprawie tej nieruchomości w 2011 r. Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Warszawie uchyliło jako nieważną decyzję Prezydium Rady Narodowej m. st. Warszawy z 1954 r. o odmowie przyznania dotychczasowym właścicielom tego gruntu prawa własności czasowej. Wcześniej - przed postanowieniem SKO - roszczenia do tej nieruchomości nabył od jej spadkobierców znany z obrotu nieruchomościami Marek M. Jednak w marcu 2015 r. odsprzedał te roszczenia Marzenie K. na mocy umowy za 2,2 tys. zł. To dało jej prawo złożenia pozwu.

Pełnomocnik K., mec. Rafał Sarbiński zapowiedział złożenie apelacji w sprawie.

REKLAMA

K. żądała lub żąda - w sprawach nieruchomości, do których odkupiła roszczenia - w sumie ponad 30 mln zł odszkodowań, m.in. za "wydanie wadliwej decyzji administracyjnej", za "sprzedane lokale mieszkalne" oraz wynagrodzenia za "bezumowne korzystanie z budynku". Wcześniej dostała ona łącznie 38 mln zł w ramach takich odszkodowań w sprawie innych stołecznych nieruchomości. Miała tego nie ujawnić w oświadczeniach majątkowych jako urzędnik MS - za co w październiku 2016 r. usłyszała zarzuty.

Z kolei w październiku 2017 r. m.in. K. oraz b. dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej mec. Grzegorz M. i biznesmen Janusz P. usłyszeli zarzuty korupcyjne, a sąd uwzględnił wnioski o ich areszt. Według śledczych łapówki zostały lub miały zostać wręczone w zamian za zachowania stanowiące naruszenie przepisów prawa. "Naruszenie to polegało na wydaniu dwóch decyzji administracyjnych dotyczących ustanowienia na 99 lat prawa użytkowania wieczystego do niezabudowanego gruntu położonego w Warszawie przy placu Defilad 1 (dawna Chmielna 70) oraz w Warszawie przy ul. Karowej 14/15, pomimo braku podstaw prawnych podjęcia takich decyzji" - podawała wtedy prokuratura.

Jak poinformowała we wtorek rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu prok. Katarzyna Bylicka obecnie areszt wobec Marzeny K. jest przedłużony do 4 października.

tjak

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej