Polscy strażacy w Szwecji: pogoda zaczyna nam sprzyjać

Pogoda zaczyna nam sprzyjać, prognoza na najbliższe dni jest bardzo optymistyczna - powiedział w piątek PAP dowódca polskich strażaków w Szwecji mł. brygadier Michał Langner z KG PSP. W sobotę wszyscy strażacy z polskiej grupy będą gasić pożar w rejonie miejscowości Karbole.

2018-07-27, 19:37

Polscy strażacy w Szwecji: pogoda zaczyna nam sprzyjać
Pożary lasów w Szwecji są spowodowane nietypowymi tam wysokimi temperaturami i małą ilością opadów. Foto: PAP/EPA/Maja Suslin

- Z prognoz wynika, że być może jutro zacznie padać deszcz. Nad częścią kraju, w której prowadzimy działania przechodzi niż, spodziewany jest spadek temperatury poniżej 20 stopni Celsjusza, zapewne wzrośnie także wilgotność. Myślę, że warunki meteorologiczne nam pomogą - mówi w rozmowie z PAP mł. brygadier Michał Langner z KG PSP.

Dowódca polskich strażaków ocenia, że zmiana pogody mogłaby pomóc nawet w całkowitym ugaszeniu pożaru w rejonie miejscowości Karbole, której od kilku dni Polacy bronią przed ogniem. Zaznacza jednak, że na razie są to jedynie hipotezy.

Niemal pewne jest natomiast to, że od soboty do obrony miejscowości Karbole zostaną wysłane wszystkie polskie siły, które biorą udział w misji na terenie Szwecji. Jest to możliwe z uwagi na zakończenie działań w tzw. strefie pierwszej, gdzie w gaszeniu pożaru Polacy uczestniczyli niemal od swojego przyjazdu.

Polski obóz pozostaje w tym samym miejscu

- Lokalny sztab, który znajduje się w miejscowości Sveg uznał, że działania na terenie ich regionu są zakończone i możemy zwolnić nasze siły i przenieść się gdzie indziej - poinformował mł. brygadier Michał Langner.

Langner zaznaczył, że nie ma jednak mowy o przeniesieniu polskiego obozu, który założono na stadionie jednego z klubów piłkarskich w miejscowości Sveg w środkowej Szwecji.

Strażacy mają tam do dyspozycji całą bazę sanitarną i całodobową ochronę, którą zapewnia szwedzka gwardia narodowa. Jak zapewniali wcześniej w rozmowie z znajduje się tam wszystko, czego potrzebują.

Polscy strażacy w akcji

- Zostajemy w tym miejscu, mamy zgodę lokalnych władz na to, żeby zostać tu do 6 sierpnia, więc skorzystamy z tego, bo tutaj mamy naprawdę idealne warunki - podkreślił Langner.

W gaszeniu pożarów w Szwecji biorą udział głównie ratownicy z województw zachodniopomorskiego i wielkopolskiego (po 65 strażaków i po 20 wozów). Wspierają ich strażacy z Mazowsza i Komendy Głównej PSP (9 ratowników i 4 samochody). Udali się w sobotę promem ze Świnoujścia do Malmoe, skąd przejechali do Sveg. Misja jest planowana na okres do 14 dni. W tym czasie polscy strażacy będą samowystarczalni pod względem logistycznym (zabrali namioty, wyżywienie i paliwo) i medycznym (w grupie są ratownicy medyczni).

Pożary lasów w Szwecji są spowodowane nietypowymi tam wysokimi temperaturami i małą ilością opadów. Według sztokholmskiego dziennika "Aftonbladet", w środkowej części kraju płonie około 25 tys. hektarów lasów.

koz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej