KE i Unijna Rada skrytykowały decyzję Belgii o opłatach dla dziennikarzy

Komisja Europejska i Unijna Rada skrytykowały decyzję Belgii o wprowadzeniu dodatkowych opłat dla dziennikarzy za akredytacje na unijne szczyty i spotkania wymagające zgody na obsługę. Chodzi o procedurę sprawdzającą pod kątem bezpieczeństwa.

2018-08-01, 14:43

KE i Unijna Rada skrytykowały decyzję Belgii o opłatach dla dziennikarzy
Dziennikarze w Brukseli na jednym z unijnych szczytów. Foto: Shutterstock/Alexandros Michailidis

Posłuchaj

Chodzi o procedurę sprawdzającą pod kątem bezpieczeństwa. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Przedstawiciele Unijnej Rady, odpowiedzialnej za zorganizowanie szczytów dwukrotnie przekazywali władzom w Belgii swoje zastrzeżenia. Jeden z urzędników powiedział Polskiemu Radiu, że Unijna Rada nie uzyskała odpowiedzi na zarzuty. Także Komisja Europejska krytycznie oceniła decyzję rządu w Brukseli, która zacznie obowiązywać od tego półrocza. - Uważamy, że dziennikarzom należy zagwarantować warunki pracy najlepsze z możliwych - skomentowała rzeczniczka Komisji.

Mina Andreeva była też pytana o zarzuty dotyczące dyskryminacji. Dodatkowe opłaty mają bowiem objąć tylko dziennikarzy mieszkających w Belgii. Nie będą natomiast wymagane od tych, którzy będą przylatywali tylko na obsługę szczytów, czy różnego rodzaju spotkań na wysokim szczeblu. - Jeśli otrzymamy oficjalną skargę w tej sprawie zajmiemy się nią i ocenimy zgodnie z obowiązującymi prawem - dodała rzeczniczka.

Protest w związku z dodatkowymi opłatami dla dziennikarzy mieszkających w Belgii wystosowało też wcześniej Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej i zaapelowało do premiera o wycofanie się z tej decyzji. Przedstawiciele Stowarzyszenia wskazali, że dodatkowa opłata jest dyskryminująca z trzech powodów.

Po pierwsze dlatego, że dotyczy tylko dziennikarzy mieszkających w Belgii. Poza tym ta opłata uderzy przede wszystkim w free lancerów, którzy współpracują z kilkoma redakcjami i będą musieli płacić sami, bo za korespondentów zatrudnionych przez konkretne redakcje zapłacą zapewne pracodawcy. Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej uważa też, że ucierpią na tym mniejsze media, które w przeciwieństwie do tych większych, mogą mieć problemy z profesjonalną obsługą szczytów. 

REKLAMA

dcz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej