Prezydent: chylę czoła przed australijskimi i polskimi bohaterami

Prezydent Andrzej Duda uczcił pamięć australijskich i polskich żołnierzy, którzy wspólnie walczyli w czasie II wojny światowej. Polski prezydent wziął udział w uroczystości w Mauzoleum Pamięci w australijskim Melbourne. 

2018-08-19, 06:26

Prezydent: chylę czoła przed australijskimi i polskimi bohaterami
Prezydent Polski Andrzej Duda i odznaczona przez prezydenta Regina Kukla. Prezydent Andrzej Duda z małżonką przebywa z wizytą oficjalną w Australii i Nowej Zelandii.Foto: PAP/KPRM/Jakub Szymczuk

Posłuchaj

Polski prezydent wziął udział w uroczystości w Mauzoleum Pamięci w australijskim Melbourne. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Jest to miejsce poświęcone żołnierzom z Australii, którzy w ostatnich stu latach walczyli na frontach na całym świecie.

Uroczystość w mauzoleum w Melbourne poświęcona była australijskim i polskim wojskowym, którzy wspólnie brali udział w bitwie o twierdzę Tobruk w czasie II wojny światowej. W trakcie ceremonii Andrzej Duda złożył wieniec ku czci poległych. W spotkaniu uczestniczyły także lokalne władze oraz australijscy kombatanci i przedstawiciele miejscowych organizacji wojskowych.

- To szczególnie znaczące, że możemy dzisiaj wspominać wspaniałe osiągnięcia, wsparcie, koleżeństwo całej naszej brygady, takiej jaką ją znałem. Polscy żołnierze byli wspaniałą częścią naszych struktur wojskowych i są nią także do dziś dnia w różnych częściach Australii - mówił jeden z weteranów bitwy o Tobruk i szef stowarzyszenia “Szczury Tobruku” Bob Semple. 

- Tamto zwycięstwo w tamtej strasznej bitwie, strasznej, bo przecież były takie sytuacje, kiedy wróg był zaledwie 150 metrów od pozycji naszych żołnierzy. Niemcy prześmiewczo nazwali obrońców Tobruku "szczurami Tobruku". Oni kpili, a to określenie stało się bohaterskim symbolem tamtego czasu, tamtej obrony i tamtego zwycięstwa. Chylę dzisiaj czoła przed wszystkimi tymi towarzyszami broni, którzy w tamtej bitwie polegli. Chylę czoła przed wszystkimi australijskimi i polskimi bohaterami, obrońcami Tobruku - mówił w czasie ceremonii prezydent Andrzej Duda.

REKLAMA

Jak relacjonuje z Melbourne specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, w czasie uroczystości odmówiono też modlitwy za poległych, a australijscy żołnierze odegrali hymny obu krajów.

Bitwa o twierdzę Tobruk na terenie dzisiejszej Libii rozpoczęła się w kwietniu 1941 roku i trwała osiem miesięcy. Była to pierwsza znacząca wygrana Brytyjczyków i ich sojuszników w czasie wojny. Mimo udziału po zwycięskiej stronie, Australijczycy ponieśli w bitwie ogromne straty. W walkach brali także udział żołnierze polskiej Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich, wysłani przez generała Władysława Sikorskiego.

Po wojnie w Australii powstała organizacja skupiająca dawnych żołnierzy, w tym także z Polski. Została ona nazwana “Szczury Tobruku”. W ten właśnie sposób hitlerowcy nazywali aliantów, którzy walczyli o twierdzę.

W czasie dzisiejszej wizyty polskiego prezydenta przed wejściem do mauzoleum demonstrowało kilkudziesięciu Polaków. Mieli oni flagi Polski i Unii Europejskiej oraz napisy “konstytucja”.

REKLAMA

Spotkanie z Polonią

Prezydent Andrzej Duda odznaczył w Australii osiem osób. To Polacy, którzy otrzymali wyróżnienia za zasługi dla środowiska polonijnego na antypodach. Krótką uroczystość zorganizowano w polskim kościele w Keysborough na przedmieściach Melbourne. Andrzej Duda modlił się tam wraz z Polakami na mszy świętej.

Po zakończeniu nabożeństwa prezydent mówił w kościele, że australijska Polonia jest wizytówką Polski. Dziękował za pracę polskich nauczycieli w Australii. - Wszystkim, którzy polskie dzieci, polską młodzież uczą polskiej historii, uczą o Polsce, uczą polskiego języka. Że te dzieci mówią i śpiewają po polsku. Jestem za to ogromnie, ogromnie Państwu wdzięczny - podkreślał. Andrzej Duda dziękował też działaczom organizacji polonijnych oraz księżom. Zachęcał też Polaków do powrotu do kraju.

Prezydent odniósł się też do reformy sądownictwa w Polsce. - Słoną cenę zapłaciliśmy za bezkrwawą rewolucję 1989 roku, bo są instytucje, które jeszcze cały czas trzeba naprawiać i wyganiać z nich komunistów. Ale póki co, udaje nam się Polskę odbudowywać. I mam nadzieję, że będziemy to z powodzeniem realizowali dalej - mówił. Spotkanie z Polonią było ostatnim punktem wizyty polskiego prezydenta w Melbourne. 

Po południu polskiego czasu prezydent Andrzej Duda odleci z Melbourne do stolicy Australii Canberry.

REKLAMA


Według szacunków australijskich władz, w kraju mieszka około 180 tysięcy osób polskiego pochodzenia. Największa grupa, 56 tysięcy, zamieszkuje stan Wiktoria, którego stolicą jest Melbourne.

dcz


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej