Zbigniew Ziobro: decyzja niemieckiego trybunału ws. polskiego wyroku smutna i zaskakująca
- Decyzja niemieckiego Federalnego Trybunału Sprawiedliwości, który uznał, że postanowienie polskiego sądu nie może być egzekwowane w RFN jest smutna i zaskakująca - ocenił w środę minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Wyrok nakazywał telewizji ZDF przeproszenie za użycie zwrotu "polskie obozy zagłady".
2018-08-22, 21:39
- To jest wielce wymowne, że niemiecki sąd federalny, czyli odpowiednik polskiego Sądu Najwyższego stwierdza, że nie będzie wykonywany wyrok sądu, choć zgodnie z prawem europejskim on powinien być wykonany, czemu wyraz dały dwa sądy niemieckie, które wcześniej na ten temat się wypowiadały" - powiedział minister na antenie TVP Info.
Dodał, że "w Niemczech o tym, kto będzie sędzią sądu federalnego decydują wyłącznie politycy, w połowie ministrowie sprawiedliwości landów poszczególnych, w połowie przedstawiciele Bundestagu".
Powiązany Artykuł

B. więzień Auschwitz o decyzji niemieckiego Trybunału: to fałszowanie polskiej historii
- Rodzi się pytanie, czy tam nie są dobierani ludzie, którzy mają dbać np. o interesy niemieckiego państwa. Można by takie pytanie postawić - skoro niemieccy politycy stawiają nam zarzuty, że my reformujemy polskie państwo - że tam są dobierani ludzie, którzy mają dbać o ich interesy i tak dbają, że czynią to nawet kosztem prawdy historycznej i kosztem elementarnej sprawiedliwości – powiedział minister.
"Orzeczenie jest dość zdumiewające"
Jak zauważył, człowiekowi który był więźniem obozu koncentracyjnego nie dano "prawa satysfakcji z prawdziwego wyroku, który powinien być bez zmrużenia oka przez niemiecką telewizję wykonany".
REKLAMA
- Czy to ma związek z takim powoływaniem przez polityków niemieckich sędziów sądu federalnego, nie wiem. Wiem, że jest to orzeczenie dość zdumiewające i dość smutne, biorąc pod uwagę pewne realia historyczne, które niemiecki sąd federalny też powinien mieć na uwadze – dodał.
Były więzień niemieckiego obozu Auschwitz Karol Tendera wytoczył proces za posłużenie się przez ZDF w 2013 r. określeniem "polskie obozy zagłady Majdanek i Auschwitz" w informacji na jej portalu, dotyczącej planowanej emisji programu dokumentalnego.
W grudniu 2016 r. krakowski sąd apelacyjny nakazał niemieckiej stacji umieścić na stronie głównej jej serwisu internetowego przeprosiny za użycie tego określenia. Wyrok był prawomocny. W zeszłym roku wpłynęła skarga kasacyjna pełnomocników ZDF od wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie, który orzekł, że ZDF ma przeprosić b. więźnia Auschwitz. W październiku ub.r. SN zdecydował o przyjęciu tej skargi kasacyjnej do rozpoznania na rozprawie, oczekuje ona na wyznaczenie terminu.
Mec. Obara zapowiada dalsze kroki
REKLAMA
Sprawą wyegzekwowaniem przeprosin zajmowały się niemieckie sądy, trafiła ona na koniec do Federalnego Trybunału Sprawiedliwości (BGH). Orzekł on, że wyrok sądu w Krakowie - uznający, że niemiecka ZDF musi w określony sposób przeprosić na swojej stronie internetowej za użycie zwrotu "polskie obozy zagłady" - nie może być egzekwowany w RFN, gdyż byłoby to "oczywistym naruszeniem fundamentalnego prawa wolności opinii oraz mediów". Wyrok zapadł 19 lipca, we wtorek został opublikowany przez BGH.
Mec. Lech Obara, reprezentujący b. więźnia Auschwitz Karola Tenderę zapowiedział w środę, że zwróci sie do SN o zadanie pytania prejudycjalnego Trybunałowi Sprawiedliwości UE ws. wyegzekwowania w Niemczech polskiego wyroku, nakazującego telewizji ZDF przeproszenie za użycie zwrotu "polskie obozy zagłady".
koz
REKLAMA