Sąd Okręgowy w Warszawie wystąpił do TSUE z pytaniem prejudycjalnym
Sąd Okręgowy w Warszawie wystąpił do Trybunału Sprawiedliwości UE z pytaniem prejudycjalnym dot. interpretacji prawa unijnego w zakresie niezależności postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów w Polsce. Pytanie zostało skierowane na kanwie sprawy kryminalnej.
2018-09-07, 12:00
Jak przekazała sekcja prasowa Sądu Okręgowego w Warszawie, sędzia tego sądu Igor Tuleya w sprawie kryminalnej postanowił we wtorek wystąpić do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu (TSUE) z pytaniem dot. wykładni przepisów prawa unijnego.
Proces, w którym orzeka sędzia Tuleya, dotyczy sprawy karnej - wynika z komunikatu Sądu Okręgowego w Warszawie. Trzem zasiadającym na ławie oskarżonych mężczyznom zarzuca się przestępstwo z art. 252 par. 1 Kodeksu karnego, czyli wzięcie zakładnika. Jak ustalił portal wpolityce.pl, Andrzej K., Janusz M. oraz Grzegorz J. należeli do tzw. grupy mokotowskiej, czyli gangu, którego członkowie mają na swoim koncie brutalne porwania dla okupu i zabójstwa.
Sędzia Tuleya zapytał TSUE, czy prawo unijne należy interpretować w ten sposób, że obowiązek państw członkowskich do ustanowienia środków zaskarżenia niezbędnych do zapewnienia skutecznej ochrony sądowej sprzeciwia się przepisom "likwidującym gwarancje niezależnego postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów w Polsce poprzez wpływ polityczny na prowadzenie postępowań dyscyplinarnych i powstanie ryzyka wykorzystywania systemu środków dyscyplinarnych do politycznej kontroli treści orzeczeń sądowych".
REKLAMA
"Czy art. 19 ust. 1 akapit drugi Traktatu o Unii Europejskiej należy interpretować w ten sposób, że wynikający z niego obowiązek państw członkowskich do ustanowienia środków zaskarżenia niezbędnych do zapewnienia skutecznej ochrony sądowej w dziedzinach objętych prawem Unii sprzeciwia się przepisom likwidującym gwarancje niezależnego postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów w Polsce poprzez wpływ polityczny na prowadzenie postępowań dyscyplinarnych i powstanie ryzyka wykorzystywania systemu środków dyscyplinarnych do politycznej kontroli treści orzeczeń sądowych?" - czytamy w pytaniu sądu okręgowego do TSUE.
Łódzki sąd również wystąpił z pytaniem
W środę Sąd Okręgowy w Łodzi skierował do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) pytanie prejudycjalne dot. wykładni przepisów prawa unijnego. Pyta w nim m.in. o niezawisłość sędziowską w związku z wprowadzeniem w Polsce systemu dyscyplinarnego wobec sędziów.
Jak poinformowała w środę PAP rzeczniczka prasowa łódzkiego sądu okręgowego sędzia Monika Pawłowska-Radzimierska, skład sędziowski skierował pytanie do TSUE rozpoznając sprawę z powództwa miasta Łowicz, które żąda od wojewody łódzkiego prawie 2,4 mln złotych z tytułu otrzymania w latach 2005-2015 zbyt niskich, zdaniem samorządu, dotacji celowych.
- Sąd postanowił wystąpić z pytaniem prejudycjalnym w związku z nowym, mocno upolitycznionym systemem dyscyplinarnym wobec sędziów, jak również z ustawami o ustroju sądów powszechnych, Sądzie Najwyższym i KRS. W tym zakresie Sąd Okręgowy podjął realną obawę, że w razie wydania określonego rozstrzygnięcia niekorzystnego dla Skarbu Państwa, w stosunku do składu orzekającego może być wszczęte postępowanie dyscyplinarne, które będzie motywowane politycznie, co jest możliwe według nowych, obowiązujących przepisów – wyjaśniła Pawłowska-Radzimierska.
Konkretna treść pytania prejudycjalnego dotyczy tego, czy wspomniany artykuł "należy interpretować w ten sposób, że wynikający z niego obowiązek państw członkowskich do ustanowienia środków zaskarżenia niezbędnych do zapewnienia skutecznej ochrony sądowej w dziedzinach objętych prawem Unii, sprzeciwia się przepisom istotnie zwiększającym ryzyko naruszenia gwarancji niezależnego postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów w Polsce poprzez: wpływ polityczny na prowadzenie postępowań dyscyplinarnych, powstanie ryzyka wykorzystywania systemu środków dyscyplinarnych do politycznej kontroli treści orzeczeń sądowych oraz możliwość wykorzystania w postępowaniach dyscyplinarnych przeciwko sędziom dowodów uzyskanych za pomocą przestępstwa".
REKLAMA
- Sąd powołuje się na szereg orzeczeń, które zapadały i wskazuje, że warunkiem zagwarantowania skutecznej ochrony prawnej jest niezawisłość sądu krajowego. Musi on być autonomiczny, nie może być nikomu podporządkowany, wolny od nakazów i wytycznych. Musi pozostawać pod ochroną przed naciskami z zewnątrz, żeby móc wydawać niezależne wyroki. W ocenie sądu obecny system środków dyscyplinarnych takiego komfortu nie zapewnia – tłumaczyła rzeczniczka.
TSUE zarejestrował obie sprawy
Służby prasowe Trybunału Sprawiedliwości potwierdziły, że sprawy wpłynęły i zostały zarejestrowane. Zgodnie z procedurą teraz treść pytań będzie tłumaczona i potem zostanie podjęta decyzja, czy będą one rozpatrywane w trybie przyspieszonym. - Być może te dwie sprawy zostaną połączone, ale decyzja nie została podjęta - powiedziało źródło PAP w TSUE.
Na początku sierpnia Sąd Najwyższy wystosował pięć pytań prejudycjalnych do TSUE i zawiesił stosowanie trzech artykułów ustawy o SN określających zasady przechodzenia sędziów tego sądu w stan spoczynku. Pytania zostały zadane na tle rozpoznawanej przez SN sprawy, która "dotyczyła obowiązku opłacania składek ubezpieczeń społecznych w sytuacji, kiedy Polak ma firmę w Czechach albo na Słowacji". W powiększonym składzie orzekającym w tej sprawie znalazł się jeden sędzia, który przekroczył już 65. rok życia i co do którego trwa procedura związana z przeniesieniem go w stan spoczynku lub ewentualnym umożliwianiem mu dalszego orzekania.
TSUE rozpoczął rozpatrywanie wniosku Sądu Najwyższego w końcu sierpnia.
REKLAMA
wpolityce.pl/msze
REKLAMA