Krzysztof Szczerski: zdjęcia z podpisania deklaracji w USA są sekwencją zdarzeń
- Szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski, pytany przez dziennikarzy, czy Andrzej Duda podpisywał deklarację polsko-amerykańską stojąc obok siedzącego prezydenta USA - co widać na opublikowanych zdjęciach - wyjaśnił, że zdjęcia pokazują pewną sekwencję zdarzeń.
2018-09-19, 20:04
Według Krzysztofa Szczerskiego założeniem upublicznienia tego zdjęcia było to, że oddaje ono naturalny charakter tych rozmów w sposób niepozowany - taki, jakich setki na wszystkich możliwych portalach. Miało ono pokazywać pewną dynamikę spotkania.
- To jest pewna sekwencja, te zdjęcia, to nie jest ta ceremonia oficjalnego podpisywania deklaracji (...) To jest taki moment, gdzie (...) została oddana ta druga część pobytu prezydenta Polski w Białym Domu, taka bardziej spontaniczna, bardziej nieformalna, ta bardziej naturalna, inna od takich sztampowych ilustracji - ocenił Szczerski.
Krzysztof Szczerski powiedział, że lecąc do kraju zastanawiał się, z której strony będzie można "ugryźć" tę wizytę. Wizytę, która przyniosła efekty, w której prezydent Donald Trump poświęcił stronie polskiej więcej czasu niż było planowane, i podczas której, konferencja prasowa po rozmowach dotyczyła tematu spotkania.
- Po wylądowaniu dowiedzieliśmy się, że to, co jest tematem dyskusji w polskich mediach, to nieformalne zdjęcie z pewnego momentu pobytu prezydenta w Gabinecie Owalnym - powiedział Szczerski.
REKLAMA
- Podpisywanie deklaracji odbyło się w pełnym partnerstwie między dwoma prezydentami - zaznaczył. - To jest sekwencyjna sytuacja - pan też może wystawać sprzed stołu, a ja powiem, że pan przede mną się kłania - odparł Szczerski dopytywany o okoliczności podpisania dokumentu.
dn
REKLAMA