Narodowcy przejmą Pruszków? Kandydat zapowiada audyty i czyszczenie

2018-09-21, 17:12

Narodowcy przejmą Pruszków? Kandydat zapowiada audyty i czyszczenie
Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Foto: PAP/Radek Pietruszka

"Nie bój się zmiany na lepsze" - takie hasło przyjął Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, który ogłosił swój start w wyborach na prezydenta Pruszkowa. - Przeprowadzimy audyty i wyczyścimy Pruszków - mówi w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Bąkiewicz. 

Klaudia Dadura, PolskieRadio24.pl: W Pruszkowie od 20 lat rządzi ten sam prezydent Jan Starzyński. Jak Pan chce przekonać mieszkańców do tego, by oddali na Pana głos? 

Robert Bąkiewicz: Przede wszystkim pan Starzyński nie wykorzystał wystarczająco swojej prezydentury. Nie rozwiązał podstawowych problemów komunikacyjnych. Przykład? Żbików i Gąsin są w dalszym ciągu słabo skomunikowane z Pruszkowem. Co prawda poczyniono pewne inwestycje, by tę komunikację udrożnić, ale to wciąż za mało. Zaniedbane są również niektóre budynki komunalne. Byłem ostatnio w jednym z nich. Ludzie palili tam węglem i drzewem, tynk spadał z budynków, a na zewnątrz bawiły się kilkuletnie dzieci. Komuś może się stać krzywda. Miasto nie tworzy tym ludziom odpowiednich warunków. Kolejna kwestia to sprawa rozliczenia poprzednich rządów. W przypadku pewnych inwestycji doszło do nadużyć. Przeprowadzimy audyty i wyczyścimy Pruszków. Mamy bowiem do czynienia z układem. 

Pomimo układu, o którym Pan mówi i wielu zaniedbań, z jakichś powodów ludzie od 20 lat głosują na Jana Starzyńskiego. 

Do tej pory nie było odpowiednich kontrkandydatów dla obecnego prezydenta. Poza tym w porównaniu do tego, co było 20 lat temu, miasto się rozwinęło. Ale mogło być przecież lepiej. 

Pruszków kojarzony jest głównie z mafią. Jak chce Pan zmienić ten wizerunek? 

Współpracuję z wieloma ekspertami, którzy pomogą mi pokazać Pruszków z lepszej strony. Wśród nich są m.in. znany adwokat Stefan Hambura, prof. Mirosław Dakowski czy dr Krzysztof Kawęcki. Mamy już hasło wyborcze: "Nie bój się zmiany na lepsze". 

Rozumiem, że będą to ludzie odpowiadający za PR w Pruszkowie, gdy zostanie pan prezydentem? 

Tak.

Jak oceni pan kandydaturę Zdzisława Sipiery, syna wojewody mazowieckiego, który startuje z list Prawa i Sprawiedliwości? 

Wystawienie Sipiery wiązało się z wieloma konfliktami w samym PiS. Nie rozumiem tej decyzji, bo Maksym Gołoś, który był naturalnym kandydatem, miał większe poparcie społeczne. Nie najgorzej sprawdzał się jako polityk samorządowy. Sipiera natomiast dla Pruszkowa nie zrobił nic. 

Robertem Bąkiewiczem rozmawiała Klaudia Dadura, PolskieRadio24.pl

Polecane

Wróć do strony głównej