Patryk Jaki chce upowszechniać kulturę oraz wspierać początkujących artystów i uczniów

Zwiększenie wydatków na kulturę do 5 proc. budżetu stolicy oraz udogodnienia w dostępie do placówek kultury dla rodzin z dziećmi, początkujących artystów i uczniów zaproponował kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta stolicy Patryk Jaki. 

2018-09-29, 20:31

Patryk Jaki chce upowszechniać kulturę oraz wspierać początkujących artystów i uczniów

Posłuchaj

Patryk Jaki przedstawił program "Warszawa dla kultury" (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Warszawa jest miastem stołecznym, które musi stawiać na profesjonalną kulturę, kulturę wysokiej jakości - oświadczył kandydat na prezydenta stolicy. Podczas konferencji prasowej przed byłym kinem Femina na Woli, zaapelował, aby "warszawskiej kultury nie zamienić na "Biedronki" i wskazał na supermarket w kultowej do niedawna placówce. 

- Kino Femina przeżyło dwie okupacje, przeżyło czasy Getta nie przeżyło rządów Platformy Obywatelskiej - mówił. 

Jaki zapewnił, że dla Zjednoczonej Prawicy "bardzo ważne jest to, aby kultura w Warszawie była upowszechniana, aby była dostępna również dla młodych twórców, artystów, aby stworzyć im odpowiednie warunki, infrastrukturę do rozwoju swoich umiejętności". 
Polityk obiecał, że "będzie chciał przeprowadzić bezprecedensowy program, który pomoże początkującym artystom w Warszawie" i zmieni "bardzo dużą dysproporcję pomiędzy celebrytami kulturowymi i początkującymi artystami" w dostępie na przykład do studia nagrań. 

Chciałbym, żeby w każdej dzielnicy powstała sala prób, sala nagrań, gdzie każda osoba, bez względu na to czy będzie profesjonalistą, czy będzie amatorem, będzie mogła sobie wynająć studio i salę prób, gdzie będzie mogła ćwiczyć i rozwijać swoje umiejętności - zadeklarował. 

REKLAMA

Zapowiedział też systematyczne zwiększanie środków "na całą warszawską kulturę, aż do 5 proc. budżetu miasta". 

Kandydat chciałby sprawić, żeby kultura w stolicy była "jeszcze bardziej dostępna, jeszcze bardziej powszechna i skierowana między innymi do warszawskich rodzin z dziećmi, które nie mają możliwości skorzystania z pomocy babci czy dziadka, a chcą raz na jakiś czas wybrać się do teatru". 

- Stworzymy możliwość, aby w warszawskich teatrach były opiekunki do dzieci - obiecał. W jego ocenie "taka mała rzecz" niewiele będzie kosztowała, a "pomoże rozpowszechnić warszawską kulturę". 

Pozostałe elementy programu omówili kandydat na wiceprezydenta Piotr Guział oraz szef zespołu programowego dr Błażej Poboży. 
Guział zwrócił uwagę m.in. na "Paszport Kultury", czyli aplikację na smartfony dla młodych ludzi, która byłaby co miesiąc "zasilana" przez władze miasta. 

REKLAMA

- Uczniowie będą posiadać punkty czy kwotę, którą będą mogli wydać na kulturę - wyjaśnił. Zapowiedział, że do listy dostępnych w ten sposób publicznych instytucji kultury, będą mogły "dopisać się" także placówki prywatne. Guział podkreślił, że podobne rozwiązanie "robi teraz we Francji furorę". 

Piotr Guział mówił także o budowie hali widowiskowej dla co najmniej 15 tys. widzów. - Hala była obiecywana w 2006, 2010, 2014 roku, obecnie obiecuje ją także Rafał Trzaskowski, (...) my tę halę po prostu w najbliższej kadencji wybudujemy - zapewnił. Odnosząc się do likwidacji kina Femina, Guział ocenił, że "każdego roku Warszawa traci +kultowe miejscówki+, które mogłyby służyć wszystkim warszawiakom na cele kulturalne". 

W jego ocenie miasto powinno takie miejsca "ratować". Piotr Guział wspomniał m.in. o kinie Wars, o starej gazowni na Woli, popularnie nazywanej "Koloseum" czy o warszawskich fortach, w tym o Forcie Służew. 

Zdaniem Guziała inwestor odpowiedzialny za Fort Służew, zadeklarował, że "cały przepiękny park wokół tego fortu z chęcią sprezentuje miastu i chciał podpisać stosowna umowę". - Miasto w tej sprawie milczy i będzie milczeć we wszystkich językach, jakie zna Rafał Trzaskowski, jeżeli on zostanie prezydentem - mówił były burmistrz Ursynowa. 

REKLAMA

Poboży zaproponował m.in. przystępny, nowoczesny portal internetowy o wydarzeniach kulturalnych. - To jest rzecz niespotykana, że dziś miasto, które kontroluje szereg instytucji kultury, nie posiada dobrego nowoczesnego portalu, który zawierałby rzecz elementarną - kalendarium wydarzeń z możliwością zakupu biletów online - mówił. 

Przyznał, że dziś te informacje znajdują się, na portalu www.kulturalna.warszawa.pl ale, - jak powiedział - "są w siódmej zakładce, za czwartym kliknięciem, w postaci nic nie mówiących nikomu linków". 

"Letnia Scena Teatralna" jest następnym pomysłem. - Przychodzą wakacje, mamy więcej czasu, w wakacje jest sporo turystów, chcą pójść do teatru i nie mogą. Dlaczego? Bo wszystkie teatry zamknięte ze względu na remonty - mówił Poboży. 

Wspomniał również o pomyśle wprowadzenia na spektaklach napisów w języku angielskim, z czego skorzystaliby zagraniczni turyści. Poboży podkreślił, że większość proponowanych zmian "generuje małe koszty, a zmiana może być bardzo duża".

REKLAMA

dnej

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej