Sezon na kasztany jadalne - hit we Francji
Francuzi zacierają ręce, bo właśnie rozpoczął się sezon na kasztany jadalne. Dlaczego nad Sekwaną tak je kochają?
2018-10-15, 15:20
Za stolicę kasztanów uznawana jest Francja, która "produkuje ich" 12 ton rocznie. Jadalny gatunek kasztana można też spotkać w Polsce, głównie na Pomorzu Zachodnim i Dolnym Śląsku. Jest ciepłolubny, dlatego tak rzadko występuje w Polsce. Na szczęście, nie brakuje go w naszych sklepach. Zapłacimy za niego od 6 do 10 złotych za 100 gramów.
Bomba witaminowa
Włączenie kasztanów jesienną porą do naszego jadłospisu jest wskazane, jeśli chcemy zadbać o odporność. Są one bowiem bogatym źródłem witaminy C. 100 gramów kasztanów dostarcza jej tyle co jedna cytryna. Zawierają potas, lecytynę, wapń, magnez, żelazo, cynk, kwas foliowy i witaminy B1, B2 oraz K, D, E i wspominania wcześniej C. Dodatkowo, po obróbce termicznej, skrobia zawarta w kasztanach zamienia się w węglowodany złożone, które długo uwalniają energię, podobnie jak ryż czy makaron.
Kasztany jadalne, dzięki obecności błonnika, są kaloryczne, ale za to lekkostrawne. W ich składzie znajduję się 2/3 tłuszczów nienasyconych, które są wskazane przy zwalczaniu chorób serca i krążenia. Mamy też miłą wiadomość dla osób obawiających się o gluten – w kasztanach go nie znajdziecie.
Smak jesieni
Marony, czyli owoce kasztana jadalnego na surowo w smaku przypominają migdał. Po uprażeniu kojarzą się z ugotowanym ziemniakiem o słodkim, orzechowym smaku.
Jak je przygotować?
Kasztany jadalne można jeść na surowo, najlepiej jednak smakują na ciepło. Jeśli chcemy je upiec, musimy pamiętać o tym, aby wcześniej naciąć ich "grzbiety". Jeśli tego nie zrobimy, zaczną "strzelać" w piekarniku jak popcorn. Obróbka termiczna, w 180 stopniach C, nie powinna trwać dłużej niż 20 minut. Marony można równie dobrze gotować w wodzie, uprażyć na patelni, zetrzeć na mąkę, zrobić z nich zupę, masę do ciasta, a nawet podać jako kompot.
REKLAMA