Donald Tusk: ostrzegam przed używaniem terminu Polexit. Sprawa jest dramatycznie poważna
Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk ostrzegł polityków przed wykorzystywaniem hasła tak zwanego Polexitu. - Sprawa jest dramatycznie poważna, a ryzyko jest śmiertelnie poważne. Chciałbym, żeby ci, którzy robią wszystko w stronę tzw. Polexitu opamiętali się - mówił dziennikarzom w Warszawie były premier. Były premier odniósł się także do sporu o rządową reformę sądownictwa, a także kwestii budżetu unijnego na najbliższe lata.
2018-11-05, 20:26
Posłuchaj
Donald Tusk przypomniał, że w kwestii procedur wychodzenia z Unii ma niestety doświadczenie z premierem Cameronem. To on, jak mówił przewodniczący Rady Europejskiej, wymyślił referendum w sprawie Brexitu i to on potem usiłował nie dopuścić do wyjścia Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty.
Przewodniczący Rady Europejskiej dodał, że nawet jeśli Jarosław Kaczyński nie ma planu wyprowadzenia Polski z Unii, to pojawianie się terminu Polexit w dyskusji politycznej już jest niebezpieczne. Donald Tusk przypomniał, że w przypadku Wielkiej Brytanii czyniono liczne starania, żeby zatrzymać ten kraj w strukturach unijnych, a i tak się to nie udało.
- Obawiam się, że w Europie chęć trzymania Polski będzie mniejsza, niż w przypadku Wielkiej Brytanii - powiedział Donald Tusk dziennikarzom.
"Rozwiązanie sporu o sądownictwo pomoże w negocjacjach"
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk przyznał, że rozwiązanie sporu o sądownictwo między Warszawą i Brukselą pomogłoby Polsce w negocjacjach przyszłego budżetu Unii Europejskiej. - Państwa Unii Europejskiej wciąż są przed zasadniczą częścią debaty o przyszłym budżecie Wspólnoty - stwierdził były premier.
REKLAMA
Tusk powiedział, że w UE nie brakuje negatywnych z punktu polskiego interesu głosów. Jego zdaniem, część najbardziej proeuropejskich państw zastanawia się, jaki jest sens łożenia na wspólne projekty, skoro część Unii Europejskiej mówi, że nie chce mieć z tymi projektami nic wspólnego.
Były premier powiedział też , że zakończenie sporu byłoby korzystne jeśli chodzi o pozycję naszego kraju w budżetowych negocjacjach. Jego zdaniem, zagadnienie to warto uporządkować przed zasadniczą częścią debaty budżetowej.
Nowy budżet Unii Europejskiej będzie obowiązywał po 2020 roku. Obecnie trwają negocjacje w tej sprawie. Wcześniej minister Inwestycji i Rozwoju Jerzy Kwieciński mówił Polskiemu Radiu, że negocjacje budżetu Unii Europejskiej będą trwały do ostatniej chwili, czyli końca roku 2020.
W obecnym budżecie na lata 2013-2020 Polska ma do wydania ponad 80 miliardów euro.
"Nie wiem co jest intencją polskiego rządu"
- Mam kłopot z interpretacją tego, co jest naprawdę intencją polskiego rządu ws. Trybunału Sprawiedliwości UE - stwierdził Tusk, nawiązując do różniących się od siebie stanowisk szefa MSZ i wniosku ministra sprawiedliwości do TK.
REKLAMA
Prokurator generalny Zbigniew Ziobro wniósł na początku października do Trybunału Konstytucyjnego o uznanie za niekonstytucyjną regulacji prawa europejskiego w zakresie dopuszczalności występowania przez polskie sądy z pytaniami do TSUE w sprawach dotyczących sądownictwa.
Chodzi o ocenę konstytucyjności treści normatywnych zawartych w art. 267 Traktatu o funkcjonowaniu UE, który dotyczy procedury pytań prejudycjalnych.
19 października TSUE - przychylając się do wniosku Komisji Europejskiej - podjął decyzję o zastosowaniu tzw. środków tymczasowych i zawieszeniu stosowania przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym dotyczących przechodzenia w stan spoczynku sędziów SN, którzy ukończyli 65. rok życia. TSUE chce m.in. przywrócenia wysłanych na emeryturę sędziów. Wstrzymane ma również być mianowanie nowych sędziów na miejsca tych, którzy zostali wysłani na emeryturę.
W zeszłą środę źródła w unijnym Trybunale poinformowały PAP, że Trybunał rozpatrzy skargę Komisji w trybie przyspieszonym. Najbliższym krokiem w sprawie będzie zaplanowana na 16 listopada rozprawa w sprawie środków tymczasowych, czyli decyzji o zawieszeniu tych przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym, które spowodowały odesłanie części sędziów na emeryturę.
Tusk pytany w poniedziałek o całą sprawę podkreślił, iż bardzo chciałby pomóc Polsce w wybrnięciu z tego problemu, jaki rządzący nam wszystkim, ale także sobie urządzili. Dodał, że ma jednak "kłopot" z interpretacją tego, co jest naprawdę intencją polskiego rządu po "dwóch skrajnie różnych wypowiedziach" szefa MSZ Jacka Czaputowicza i wniosku do TK ministra Ziobry. - Może to nie ma pierwszorzędnego znaczenia, ale pokazuje wyraźnie, że mamy wszyscy kłopot dzisiaj w Polsce, żeby zrozumieć co polski rząd w tej sprawie chce naprawdę zrobić - stwierdził Tusk.
pz
REKLAMA