Szef MSZ o budżecie UE: grupa V4 musi mówić jednym głosem

Posłuchaj

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Tylko mówiąc jednym głosem jako Grupa Wyszehradzka będziemy mogli być wiarygodni, słyszani w UE i bronić naszych interesów, które są podobne, w takich kwestiach, jak wieloletnie ramy finansowe, utrzymanie polityki spójności czy wspólnej polityki rolnej - powiedział szef MSZ Jacek Czaputowicz na wspólnej konferencji z Tomaszem Petrziczkiem.

- Uważamy za szczególnie istotne w ramach tego formatu utrzymywać solidarność, wypracowywać wspólne stanowiska; bowiem tylko mówiąc wspólnym głosem będziemy mogli być wiarygodni, słyszani w UE i bronić naszych interesów, które są podobne, w takich kwestiach, jak wieloletnie ramy finansowe, utrzymanie polityki spójności czy wspólnej polityki rolnej - podkreślił szef polskiego MSZ.  Dodał, że Czechy obejmą przewodnictwo w drugiej połowie nadchodzącego roku.

Z kolei szef czeskiej dyplomacji Tomasz Petrziczek podkreślił dobrą współpracę w ramach inicjatywy Trójmorza, wskazywał, że relacje między naszymi krajami dobrze się rozwijają, nie tylko na najwyższym poziomie politycznym, ale też gmin i miast, które ze sobą graniczą.

Pytany o stosunek Czech do inicjatywy Nord Stream 2 odpowiedział, że 95 procent czeskiego gazu pochodzi z Niemiec i Wielkiej Brytanii, a jego kraj jest zintegrowany w tej kwestii z rynkiem Unii Europejskiej.

Szef MSZ odniósł się też do przygotowań do planowanej na 15 listopada VI edycji polsko-czeskich konsultacji międzyrządowych, która odbędzie się w Pradze. Jak zapowiedział, przedstawiciele obu rządów, pod przewodnictwem premierów, poruszą tam m.in. kwestie związane z polityką zagraniczną, przemysłem, handlem, energią, rozwojem, ochroną środowiska, infrastrukturą i rolnictwem. 

- Liczymy na owocne obrady - zaznaczył Czaputowicz.

PAP/IAR/agkm