"Poziom wody na Wiśle nie powinien zagrozić Warszawie"
Na Mazowsze zbliża się kolejna fala kulminacyjna na Wiśle. Jej wysokość oraz długość trwania zależy od tego czy opady deszczu na południu kraju ustaną.
2010-06-04, 15:35
Prognozy IMGW zakładają, że poziom rzeki na Mazowszu zacznie od dziś wzbierać i w poniedziałek przekroczy stany alarmowe. Według wojewody mazowieckiego, Jacka Kozłowskiego poziom wody na Wiśle nie powinien zagrozić Warszawie. Najtrudniejsza sytuacja będzie w Wyszogrodzie i w Kępie Polskiej na północnym Mazowszu.
W pobliżu Kępy Polskiej znajduje się wyrwa w wale, która zalała miejscowości Świniary i Dobrzyków. W tej chwili strażacy próbują zasypać dziurę w wale, która jest ogromna. Według straży pożarnej rzeka wydrążyła w wale koryto o głębokości do 11 metrów. Aby zabezpieczyć okoliczne miejscowości, zdecydowano o usypaniu nowego pierścienia wałów wokół wyrwy. Prowizoryczny wał ma uratować miejscowości na północnym Mazowszu przed kolejnym podtopieniem. Służby mają około dwóch dni na zbudowanie prowizorycznej zapory przed nową wezbraną wodą. W Świniarach pracuje 100 żołnierzy i około 200 strażaków, którzy układają wał z worków z piaskiem. Wszyscy będą pracować przez 24 godziny na dobę.
Na miejsce zmierza też pogłębiarka, która powinna rozpocząć usypywanie jeszcze jednego wału. Powstanie on z piasku wiślanego, który pogłębiarka będzie wydobywać z dna rzeki.
Strażacy na bieżąco monitorują wały w powiatach zwoleńskim i lipskim, gdzie obecnie poziom Wisły jest najwyższy. Wyznaczono punkty, które zdaniem strażaków są najbardziej newralgiczne i na te miejsca jest zwrócona szczególna uwaga.
REKLAMA
Około 40 zastępów straży pożarnej walczy ze skutkami burz, które przeszły wczoraj nad Warszawą. Nadal podtopiona jest część południowych dzielnic w stolicy.
REKLAMA