Paraliż na torach w południowej Polsce
W południowych województwach w związku z drugą falą powodziową wystąpiły utrudnienia w ruchu pociągów. Na linii Tarnów - Nowy Sącz - Muszyna - Krynica pociągi pasażerskie kursują jedynie na odcinku Stróże - Nowy Sącz.
2010-06-08, 10:54
Utrudnienia występują też między Stróżami a Jasłem, w Sandomierzu i przyległych liniach kolejowych po zalaniu stacji kolejowej. Trudności występują również w okolicach Pszczyny na Górnym Śląsku.
Na kilku odcinkach w Małopolsce ruch ograniczony jest do towarowego. W województwie świętokrzyskim z powodu podmycia torów, ruch prowadzony jest na kilku odcinkach tylko po jednym z nich.
Trwa naprawa uszkodzonych odcinków i szacowanie strat spowodowanych powodziami. W niektórych przypadkach szkody są tak poważne, że naprawa będzie musiała potrwać nawet do lipca. Łączna długość torów zamkniętych dla ruchu pociągów na skutek powodzi wynosi 186 km.
Śląsk
W woj. śląskim na 15 szlakach kolejowych są utrudnienia związane z powodzią. W większości przypadków na szczęście pociągi muszą jedynie zwolnić, bądź pojechać inną trasą, by ominąć podmyty fragment torów. W trzech przypadkach utrudnienia są jednak poważniejsze. Chodzi o szlaki: Pszczyna - Kobiór, Pszczyna - Żory oraz Wisła - Ochota.
Jak powiedział dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Katowicach, Karol Trzoński, w tamtych miejscach wystąpiły osuwiska. Trzoński dodał, że utrudnienia w niektórych miejscach mogą potrwać do końca czerwca a nawet do lipca. Ze wstępnych obliczeń wynika, że straty kolei na Śląsku po powodzi wyniosą ponad 20 milionów złotych.
sm
REKLAMA